ja marzyłam zawsze o kocie :)
szynszylu bo sa przesłodkie, milusie w dotyku i mają podobną naturę co ja :P {przywiązuja sie i duzo spią}

zawsze tez chciałam uratowa jakiegos konia od rzezi i doglądać go w wykupionej koi w stadninie jakiejś :) i jeździć nauczyć tez bym się chciała :)
konie są fajne :)

pamietam, ze kiedys chciałam chodowac pingwina w wannie jak bylam mala :P

awy o jakich zwierzętach zawsze marzyliscie? :)

Ja zawsze od małego marzyłam o psie. Od roku moje marzenie się spełnia :D

ja marzyłam o chomiku. ;/

o psie nie zdążyłam marzyć, bo od 3roku życia ( mojego 3roku życia ) mieszka ze mną.

aaa, i kota zawsze chciałam mieć. do tej pory chcę. :)

kota wprawdzie mam, ale nie takiego o jakim marzę :)

Ja chcę Maine Coona, miałem okazję obejrzeć sobie to cudeńko na wystawie kotów... Piękna bestia jest. Tylko ta cena... 1500-2000 zł za kociaka jest główną przeszkodą. :(

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

Ja marzę o psie i jeszcze trochę sobie pomarzę. A jak byłam mała to chciałam mieć kangura

_________________
Żaden człowiek nie jest nielegalny.

You've got a reason to live, say I don't wanna be in love, I don't wanna be in love.

ja przewaznie jak o czyms marze to sobie to sprawiam...Mialem rybki (3 razy), papugi (2 razy), zolwia ladowego, 2 zolwie wodne, ptasznika, weza (elaphe guttata-zbozowka), 3 zaskronce (takie weze :D), 3 chomiki...hmm...noi psy od dziecka (pasja ojca)- dog niemiecki (niestety go nie pamietam ;/), airdaile terrier, rotweiller, sznaucer miniatura, golden retriver i znowu sznaucer miniatura...teraz po remoncie kupuje 2 kraby...;]

ps. sorry za ewent. bledy w nazwach...

peace V ;]

_________________
"Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy."

ja marzyłam o goldenie :)

wkurzyłes kiedys wojego ptasznika tak zeby Cie ugryzł? :P
bo mnie ciekawi czy mocno gryzie a przecieznie bede własną ręką sprawdzać ;p
ciekawi mnie czy ptasznik lubi pieszczoty, lubi? :D

haha nie lubi...nie lubi w ogole jak sie go dotyka, albo nawet wklada reke do terrarium...a ugryzienie doroslego ptasznika jest porownywalne z ukaszeniem osy (czasem mniej czasem bardiej boli, zalezy od gatunku)...

_________________
"Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy."

chyba rozgniotłabym kapciem ptasznika gdyby mnie uzarł :D chociaz nie, zal by mi było 5OOzł które wydałabym na jego kupno :p
szkoda, że ptasznik nie lubi towarzystwa :D puszczałabym go sobie po brzuchu i szyi i łaskotalby mnie włochatymi nogami :D
i głaskałabym go po odwłoku hehe :P a tak to nie chce:P

lol...sprobuj...nie wiem czy ktos probowal...ale zawsze mozesz sprobowac...:D sa takie pajaki ktore trzeba naprawde wsciec zeby uzarly...a sa takie ktore za najdrobniejsza pierdole cie uwala :D alinQa nie trzeba wydawac 500 pln za doroslego (drogiego) pajaka... mozna kupic mlodego po L2, L3 za 25 pln i go wyhodowac...Albo doroslego, aler jakis tanszy gatunek za np 300 pln...

_________________
"Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy."