jakie śliczne królisie ! <3 :)
i kot też! uwielbiam rudaski :)
ponoć nie ma rudych kotek, same samce są, tak jak nie ma samców trikolor :)
ciekawe, prawda? :)
co do Króliczków tez mialam jednego. Kupiliśmy go w sklepie zoologicznym od pana który zapewniał, że jest miniaturką ale kiedy przekroczył 5kg wagi to już ciężko było dalej się łudzić, że to miniaturka :)
prawdopodobnie to krzyzowka miniaturki z "olbrzymem srokatym" (
http://allegro.pl/item211566642_rasowe_ ... lecam.html )
a tu jego zdjęcie: nazywał się Feluś, zdechł mając 5 lat, był wyjątkowy. Jedyny mężczyzna którego pokochałam bezwzględnie i aż do dziś :) i jedyny którego odejście tak mnie zabolało. :) pomimo, ze jak go dostałam byłam mała i głupia{pozniej rzecz jasna wyrosłam} i często robiłam mu świnstwa które śmiało mozna nazwać znęcaniem się to on ANI RAZU mnie nie ugryzł, zawsze przychodził zeby go pogłaskać, cieszył się rano na moj widok i po powrocie ze szkoły też :)) nigdy też nie gwałcił ani moich nog ani moich maskotek ani "niczego co moim jest" :D ogólnie to nic nigdy nie gwałcił - a nie był kastrowany :)
tu mój króliś jak był jeszcze względnie mały i młody :)