[center]
Chupacabra(/tʃupa'kabɾa/ hiszp. El Chupacabra, również chupacabras - dosł. wysysacz kóz, z hiszp. chupar - ssać, la cabra - koza) - legendarne południowoamerykańskie zwierzę, obiekt badań kryptozoologii, którego istnienia nie udało się wiarygodnie potwierdzić. Jej rzekome występowanie powiązane jest z Portoryko (skąd pochodzą pierwsze informacje o tym zjawisku), Meksykiem i południowymi stanami USA. Nazwa rzekomego zwierzęcia wzięła się stąd, iż ma ono napadać na zwierzęta domowe i wysysać z nich krew. Opisy stworzenia znacznie różnią się od siebie. Pierwsze relacje z rzekomych spotkań pochodzą z 1990 roku z Portoryko, od tego czasu chupacabra miała być spotykana najdalej na północ w Maine i najdalej na południe w Chile. Pomimo że wiele osób twierdzi, iż chupacabra może być rzeczywiście istniejącym zwierzęciem, większość naukowców uważa ją za legendarne stworzenie, rodzaj miejskiej legendy. Opisywana jest przez rzekomych świadków jako duże i ciężkie zwierzę, wielkości małego niedźwiedzia, wyposażone w szereg kolców na grzbiecie, ciągnący się od szyi aż do nasady ogona. Według innych zeznań, zwierzę to jest nienaturalnie szybkie i potrafi przeskoczyć drzewo. Kryptozoolodzy sugerują, jakoby chupacabra była nieznanym gatunkiem zwierzęcia lub kosmitą (albo mutantem człowieka z kosmitą). Istnieje również teoria, że chupacabra jest domowym zwierzęciem obcych. Według świadków często jej atakom towarzyszą dziwne znaki na niebie.
***
Pomórnik - stworzenie określane jako polski odpowiednik El Chupacabry.
Na przełomie listopada i grudnia 2004 r. w okolicach Goleniowa na Pomorzu Zachodnim w kilku gospodarstwach rolnych znaleziono martwe i okaleczone króliki, kury i kaczki. Ataki miały miejsce w kilku wsiach m.in. Moracz, Świętoszewko pod Przybiernowem, Czarnogłowy. Mieszkańcy przez analogię do wierzeń ludowych nazwali zwierzę Pomórnikiem - diabłem, istotą demoniczną.[/center]
Słyszeliście kiedyś o takim stworzeniu? A może sami mieliście z nim do czynienia? Z tego co pisze wikipedia pojawił się w Polsce stosunkowo niedawno, całe szczęście, że na pomorzu ;P