Zgadzam się,że trzeba być ostrożnym.Szczególnie kobiety w ciąży,dlatego że istnieje ryzyko zarażenia się "toksplazmozą".Jest to choroba,przenoszona od kotów.Powoduje uszkodzenie płodu,(wodogłowie,zniekształcenie kończyn,znaczne upośledzenie).Tutaj można przeczytać:http://www.poradnikzdrowie.pl/eksperci/pytania/toksoplazmoza/17985/1/

Ja całuje moje zwierzęta a są to dwie suczki i kocio.

_________________
grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne... ;)

Czasem nie mogę się pohamować, ale sama wszystkich upominam, ze to troche obrzydliwe, jakby sie tak zastanowić.

_________________
http://kitchen-nn.ru/2a5e6

całowanie zwierząt jest po prostu be

belle interquelle :
myśląc "całowanie" uznajemy akt kojunkcji polegający na czynności wzajemnej odwzajemności całujących i całowanych zwierząt, aczkolwiek najogólniej szerokopojęty.
Całować możliwe jest bowiem by spojrzenie lub nosa zbliżenie

Co innego cmoknąć kota w głowę, a co innego cmoknąć psa w pysk. To pierwsze mogę zrobić, bo wiem, że kot jest czysty i niezarobaczony. Tego drugiego nigdy bym nie zrobił, wiedząc co pies wącha i liże.

I dokładnie co innego łepek kota a co innego psi pysk! Niby i to głowa i to, ale prawie to samo a robi wielką różnicę.

_________________
sklep godny polecenia

Jak ktos caluje swoje zwierze w pysk to jest to moim zdaniem po prostu nie higieniczne. Ale co kto lubi :)

Zgadzam się z Zatori. Moje kocisko często tuli się do mojej twarzy i dostaje cmoka w czółko ;). Jest w domu, jest czyściutki.

_________________
Pozdrawiam :)

http://www.maxiczill.pl/#/70/79384

Ja nie raz sobie pozwoliłam usciskać czy cmoknąc moje kochane psiaki i nie widze w tym niczego niehigienicznego
w końcu sama o nie dbam:)