ŚMIECH PRZEZ ŁZY

Szanowna Sąsiadko , Szanowny Sąsiedzie

Tą drogą po raz kolejny postanowiłem napisać o sprawach jakie mnie nurtują w tej kolorowej błazeństwem rzeczywistości.
Oto „ śmieciowy skok na kasę” we Wrocławiu kończy się przymuszeniem takim oto , że podatek zbierać będą zarządcy , spółdzielnie. I to oni dołożą za tych co nie płacą i całość już przekażą Gminie. Traktowanie sprawy opłaty za wywóz śmieci wybiórczo, raz jako opłatę za czynność , raz jako podatek ale bez konsekwencji jakie z tego wynikają , stało się faktem. Ale , ale pytam . Co z pieniędzmi które zbierała gmina. Założyli nam konto , przyjmowano od nas wpłaty. Jak zwykle w tłoku wpłacających są i będą tacy co płacili za mało, co nie płacili lub płacili za dużo. I tu zaczynam się śmiać przez łzy. Otóż , zwracamy się w Państwa imieniu, do tych co zbierali kasę ( gmina) o informację - czy przysłowiowy Kowalski prawidłowo płacił w czasie gdy gmina pieniążki zbierała ? Tu , zapewne zastanawiacie się Państwo , dlaczego ? zarządca , spółdzielnia tak się tym interesuje. Ano dlatego , bo Gmina ( poprzez swą spółkę ) żąda od zarządcy wyrównania za niedopłaty ale zbiorowo wskazując , że ta lub inna nieruchomość niedopłaciła , ma długi wobec obowiązku. Na nasze pytanie …. kto nie płacił , lub niedopłacił ? ….. odpowiadają – ustawa o ochronie danych osobowych. Nie zauważają , że tak naprawdę , wszelkie dane, dane adresowe, imienne , ilościowe mają od nas, od zarządcy, spółdzielni. Cały system rozruszano dzięki naszej pracy. Oczywiście „ sie należało” bezpłatnie .
Jak tak dalej pójdzie , dojdzie do sytuacji w której gmina wskazywać będzie zaległości w opłatach, podatkach śmieciowych nie wskazując kto te długi zrobił. Uniemożliwiając nam ,tym samym, windykację długu.
Postępują z nami wg zasady – „płacz i płać”.
|Jest już po wyborach, zatem urzędnicza wrażliwość ( niezbyt szczera) schowała się w skorupie żółwia. Pukanie do różnych drzwi, wykazywanie bezsensowności postępowania urzędu , brak logiki kończy się pomrukiwaniem lub zbywaniem. Ustne zapewnienia , obietnice czy tez deklaracje są już zapomniane. Składający je wypierają się swych wypowiedzi. Jest już po wyborach ( słychać w oddali ) . Ot polskie piekiełko – tylko dlaczego znowu za nasze pieniądze.
Pozdrawiam wszystkich , którzy wykonują ciężki zawód „śmieciarza”. Oni na pewno wiedzą , że to nie do nich te pretensje.
Następną sprawą z jaką chcę się z Państwem podzielić to postrzeganie medialne spółdzielczości. Robienie „gęby” nieudacznika , złodzieja, czegoś złego to już prawie zasada. Jak to jest z tym zainteresowaniem , rzetelnością dziennikarską ? Wiem , że sensacja , plotka się lepiej sprzedaje niż codzienna mozolna praca na rzecz mieszkańców. Przecież , gdy idziemy ulicą w dowolnym mieście , w części zabudowy mieszkalnej mającej 30, 40 ,50 lat to prawie pewne , że jak ruina, brud to gminne, jak porządek i zadbane to spółdzielcze. Takie są fakty. W gronie ponad 2000 spółdzielni zawsze znajdzie jakaś czarna owca, tak już jest. Plajtujące zakłady pracy, parabanki przez nieudolne zarządzanie to codzienność w Polsce. A jednak nie robi się o nich programów telewizyjnych. Gdyby tak , to trzeba by było otworzyć osobny kanał TV – np. PLAjTY HD Emotikon wink
…...Trza widzieć proporcje...... rzekłby wieszcz. I tą prośba kończę. Jedno jest pewne . Nie ma tu ani grama kłamstwa. Ot co.
Robert Grabe