Widzę więc, że powielamy schematy osiedli gdzie takowe siłownie są i stoją puste.Brak możliwości regulacji obciążenia i jakiejkolwiek wszechstronności... Siłownia dla wąskiego grona wybranych, którzy zrobią na tych maszynach 5 - 10 powtórzeń na serie. Reszta nie zrobi nawet jednego, albo będzie w stanie machać w nieskończoność.

Kilka miesięcy temu pisałem "apel" w tej sprawie.

Panie Robert G Podejrzewam, że w wielu kwestiach ma Pan "związane ręce" jak większość ludzi pełniących wszelkiego rodzaju stanowiska publiczne. Od kilku miesięcy moja firma dostarcza treści marketingowe dla jednego z producentów sprzętu do street workout.

http://calistenix.pl/

Ilość ćwiczeń jakie możemy wykonać dzięki podobnym urządzeniom możemy liczyć w setkach. Są to ćwiczenia które wykona zarówno emeryt jak i osoba z wieloletnim stażem na siłowni. Są to ćwiczenia niekontuzjogenne oparte na naturalnych ruchach które człowiek wykonuje od zarania dziejów. kilkadziesiąt odmian podciągnięć, pompek, przysiadów. Różnorodne ćwiczenia na grzbiet i talie etc. etc.

Na podanej stronie w zakładce outdoor workout może Pan zerknąć na przyrządy oferowane przez ową firmę. Za równowartość 2-3 średnich krajowych możemy stworzyć wszechstronne miejsce do treningu każdej partii mięśniowej dla KAŻDEGO.

Nie mam pojęcia jak kształtują się koszta "standardowych" siłowni pod chmurką, myślę jednak że są one wyższe.

Nie chcę robić tu reklamy mojego kontrahenta. Podejrzewam że wielu producentów oferuje tego rodzaju sprzęt..

W przypadku zainteresowania tą konkretną ofertą jestem gotów podjąć negocjacje dotyczące ceny sprzętu.

Z innych znanych producentów kojarzę również

http://www.1move.pl/

oraz

http://www.flowparks.com/

Serdecznie Pozdrawiam

dokładnie szachownica na przeciw, czyli zawsze kawałek dalej od placu zabaw, może warto pomyśleć też o bezpieczeństwu najmłodszych? skoro to zaraz koło placu zabaw i wystarczy kawałek dalej by dzieciaczki miały mniejszą pokusę zainteresowania

poza tym jak będzie rozłożone w jednym m-scu zawsze lepiej się ćwiczy w kilka osób, a tak ciągiem to jak ktoś będzie chciał od drugiej osoby to będzie krzyczał?

Ania Gł zgaduje że nie mieszkasz w okolicy tego placu krzyki tutaj to jest standard, szczególnie latem. W dzień przez dzieci, po południu przez młodzież a w nocy przez dorosłych, właśnie na szachownicy

Nie podoba mi sie propozycja Hun Tera - same drabinki to bez sensu. Co z tego, że wiele mozliwości - to tylko dla młodych i silnych- seniorzy na pewno nie skorzystają, a jest nas wielu na osiedlu chetnych. Wersja Roberta o wiele lepsza i w niej wiadomo co z każdym przyrządem trzeba robic - i dla starszych, i dla młodszych.

Puch Marny to źle pan/pani zgaduje, mieszkam tu całe życie, na placu zabaw spędzam mnóstwo czasu bo mam 2-kę dzieci i dlatego piszę o swoich sugestiach, nie mówię o krzykach bo to normalne, najwyraźniej nie zostałam dobrze zrozumiana, małe dzieciaczki chodzą i bawią się na ścieżce, więc na stojące obok sprzęty będą wchodzić cały czas, a koło szachownicy już mniejsze dzieci rzadziej biegają i to nie będzie dla nich tak wielka pokusa

Proszę zajrzeć na Nowy Dwór gdzie osobiście byłem świadkiem sytuacji w trakcie której dwie Panie w podeszłym wieku usiłowały skorzystać z jednego z przyrządu trenujących mięśnie klatki piersiowej i nijak nie były w stanie choćby poruszyć jego uchwytów.

Zapewniam, że urządzenia do bujania nogami i kręcenia biodrami niewiele dają w kwestii zdrowia. 10x bardziej zdrowy jest zwykły spacer po parku.

Na owych "samych drabinkach" jesteśmy w stanie trenować każdą partię mięśniową. Istnieje multum ćwiczeń rehabilitacyjnych oraz ćwiczeń dla początkujących jakie możemy wykonywać na tego typu sprzęcie.

Rzecz jasna nie jest to tak proste jak w przypadku standardowych "siłowni" pod chmurką. Trzeba nieco ruszyć głową, zaznajomić się z anatomią własnego ciała.

Dzieci? Dawniej trzepak był głównym miejscem spotkań pod moim blokiem. Wisiała się, oj wisiała. Skakaliśmy z niego, służył za siatkę do gry w piłkę... Jakoś nikt z niego nie spadł, nie zrobił sobie krzywdy i wszyscy żyjemy do dziś.

Już pomijając kwestie krzyków, bo widzę że zdania są podzielone: ja na miejsce proponuję plac na przeciw placu zabaw, gdzie teren jest wybiegany, w sąsiedztwie szachownicy- tam moznaby postawić i zestaw dla aktywnie cwiczacych i kilka stacji dla seniorów.
Na marginesie o puchu Marnym jako kobiece pisze nasz wieszcz, warto czasami poczytac

z panem HunTer byśmy się widzę bardzo dobrze dogadali facet ma pojęcie, wie o czym pisze, naprawdę warto go posłuchać.

Nigdy nie dogodzimy wszystkim, więc nie ma o co się spierać. Ale faktycznie umieściłabym te przyrządy koło szachownicy, nie wzdłuż chodnika. Sprawa fajnie rozwiązana jest w parku grabiszyńskim: po jednej stronie alejki plac zabaw, po drugiej siłownia pod chmurką. Jakoś to gra, nikt sobie nawzajem nie przeszkadza. Chociaż zastanawia mnie budowanie takiej siłowni pomiędzy blokami, podczas gdy 10 minut dalej nad rzeką marnują się piękne zielone tereny. Ale może się czepiam i lepiej jest wśród betonu hałasować sąsiadom, niż wśród zieleni nie przeszkadzać nikomu