Od października będę mieszkał sam (studia). ...Co mam jeść???? :))) Głupie pytanie ale ja zbytnio gotować nie umiem...

no wiesz mozna sie nauczycz albo kucharke wynajac jest sposobow;)

liquidpleasure, na studiach to ty się zamiast zastanawiać się co jeść trenuj głodowanie i picie (bynajmniej nie oranżady).

na studiach się nauczysz, albo będziesz jak niestety spora część studentów jechał na kanapkach i zupkach chińskich. Z tego co wiem, najbardziej popularne wśród studentów mojego roku jest jedzenie ryżu i makaronu w różnych wariacjach, bo to najłatwiej przyrządzić.

_________________
"Ona i On dla Siebie zwariowali..."

tyle jest serwisów internetowych z prostymi i niedrogimi przepisami kulinarnymi, są książki kucharskie itd. pewnie, że na będąc na studiach, ma się zajęcia o różnej porze dnia, ale zawsze można gotować jednego dnia na następny. są też tanie bary mleczne lub np. w akademikach stołówki. na pewno coś wymyślisz. powodzenia

_________________
Kieruj swoim interesem, bo inaczej on tobą pokieruje

Najszybciej to kaszę manną ugotować sobie na gęsto, zalać jakąś bajkową chwilą i pyszne tanie jedzonko w dwie minuty mamy

Zaczynajac od gotowych zupek, kanapek po jejcznice, czy własnie wspomnianu wczesniej ryz z warzywami...

Ale i tak główne paliwo to piwo :P

Jest tyle gotowych dan... nawet głupie gołąbki, pulpety. pizza, ehhh masa tego jest, wsystarczy wybrac sie do marketu i sam zobaczysz

najlepiej kup sobie duży plecak, abyś mógł jak najwięcej jedzonka z domu przywieźć, a wtedy to już tylko podgrzać

Jak Cię przyciśnie to nie będziesz się zastanawiać co masz jeść, tylko czy to się jeszcze nadaje do jedzenia. Przynajmniej ja tak mam:) A tak poważnie to nie martw się za wcześnie:)

Hehe pewnie głównie opierać będę się na domowej wałówie :D A mój older brader polecał mi jakieś żarełko co to to się tylko wodą zalewa i jak u mamy :D