Forum dyskusyjne. Przyjazne forum.
http://www.nakazdytemat.pl/

Czego nie lubicie jeść ?
http://www.nakazdytemat.pl/kuchnia/czego-nie-lubicie-jesc-vt59,20.htm
Strona 3 z 22

Autor:  delikatna [ 2006-11-07, 23:56 ]
Tytuł: 

ja nie lubię pizzy i do tego stopnia, że nigdy jeszcze jej nie jadłam, sam widok mi wystarczył, żeby ocenić, że jej nie lubie :-D

Autor:  ema [ 2006-11-10, 15:36 ]
Tytuł: 

nie wiesz co tracisz :-P Pizza to najlepsze żarcie

Autor:  dziomab4 [ 2006-11-10, 15:42 ]
Tytuł: 

flaczki, żołšdki, wštróbka, kaszanka,salcesony, smalce i tego typu galarety, czosnek, cebula, szpinak, buraki

Autor:  Natty [ 2006-11-16, 19:12 ]
Tytuł: 

o ja burakow tez nie lubie, i jeszcze jednego: kaczki.
Ehh powiem Wam ze teraz naszly mnie takie dziwne mysli, my tu tak wybrzydzamy a dzieci w Afryce nie maja co jesc i marza o tym czym my gardzimy (jak np te salcesony, buraki czy watrobka) Niesprawiedliwe jest zycie :cry:

Autor:  delikatna [ 2006-11-16, 19:21 ]
Tytuł: 

ema napisał(a):
nie wiesz co tracisz :-P Pizza to najlepsze żarcie



Spóbowałam Ci uwierzyć i poszłam dziś z Marcinem do Wenecji na pizzę ... Margherita jest bleee ...

Autor:  g7odny [ 2006-11-16, 21:36 ]
Tytuł: 

natty brawo...ludzie ciesza sie jak zobacza chleb z pomidorem, a wam sie nie podoba... Ja bym was k...a nauczyl jesc...!!! Szlag mnie trafia jak slysze ze ktos czegos nie lubi!!!

ps: mam strasznie ch....y nastroj!!!

Autor:  delikatna [ 2006-11-16, 23:39 ]
Tytuł: 

To widać ... to słychać ... i to czuć ... :-D

Autor:  yeti [ 2006-11-17, 08:46 ]
Tytuł: 

g7 uspokoj sie:) Zlosc pieknosci szkodzi...
sluchajcie, ja tez nie lubie niektorych rzeczy, jesli mam wybor i wiem ze to czego nie zjem nie zostanie wyrzucone, to jem to na co mam ochote, ale wlasnie przez ten problem staram sie nie zostawiac resztek. Jesli ktos mi nalozy caly talerz to zjem do konca, opakowania po jogurtach czyszcze bulka do sucha itd itp. Przeliczcie sobie powiedzmy ile waza wasze mieisieczne odpadki, jakies niedojedzone bulki, obiady, takie resztki ktore zostaja w plastkiowych opakowaniach-tym mozna by wykarmic jednego czlowieka przez dwa tygodnie!

Autor:  delikatna [ 2006-11-17, 14:21 ]
Tytuł: 

No jeżeli przy tym nie tyjesz, to tylko pozazdrościć ... u mnie zaraz wszystko idzie w bioderka. Już nawet mam taki harmonogram, czym spalić nadwyżkę kalorii. Niestety, jestem żarłokiem i jak kupię np. tabliczkę czekolady, to nie potrafię zjeść kawałka czy pół, tylko zaraz muszę całą i potem godzina biegania, żeby nie przytyć. :-D
Czyli całkiem inaczej, niż u Ciebie.

A nie lubisz konkretnie czego?

Autor:  yeti [ 2006-11-17, 14:35 ]
Tytuł: 

zup nie jadam, no chyba ze juz mi ktos wleje, ale jak nie musze to nie jem, u mnie w domu wszyscy wiedza ze ja tego nie jadam:) Grochowke, barszczyk czerwony lub flaczki ewentualnie moge zjesc:) A tak poza tym to chiba wszystko mi idzie, a tyc nie tyje, jeszcze nie udalo mi sie powyzej 68kg wyjsc:D Ja mam tak samo z tym obrzarstwem, ale staram sie to ukrucac, bo to jest bezsensu, po co wpychac w siebie cos jak mozna zjesc tyle zeby byc najedzonym a nie przejedzonym...

Strona 3 z 22 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/