Długopis faktycznie ciekawy, tylko zastanawiam jak te wszystkie zawarte w nim gadżety działają, bo za 150zł nie sądzę, żeby jakość obrazu była wyraźna, a dźwięk zrozumiały, ale sam pomysł świetny
a jeśli chodzi mi o fotokalendarz to powiedzmy, że chodziło mi o pirelli
tylko, że taki np. z moimi zdjęciami, zrobionymi przeze mnie a nie terry'ego richardsona i wydany nie przez wydawnictwo taschen tylko zrobiony superfoto.pl za niewielkie pieniądze
no, ale co jeszcze wam chodzi po głowie, bo nie sądzę, że nie macie żadnych pomysłów na prezenty