Jestem mieszkańcem Os SM III i spółdzielcą. Na osiedlu III SM Metalowiec budowany jest nowy śmietnik, zastępujący stary, znajdujący się w pobliżu.W momencie rozpoczęcia prac budowlanych , jak wygląda z treści zapytań - zaskoczeni spółdzielcy będący uczestnikami na facebooku portalu "Osiedle Muchobór Mały", indagowali decydentów o szczegóły. Zainteresowany budową, zadałem pytanie o los dachu starego śmietnika. Oceniam, że koszt wykonania zadaszenia jakie znajduje się na starym śmietniku to kwota do 5000 zł. Na pytanie nie uzyskałem odpowiedzi natomiast zostałem zaproszony do odwiedzin administracji.

_________________
medicus curat, natura sanat.

Jak wygląda sprawa „nowego” śmietnika w świetle zapytania o „los” dachu na śmietniku „starym”.
Otóż „stary dach” nie będzie przenoszony, gdyż projektant przewidział na „nowym” śmietniku konstrukcję z wykorzystaniem poliwęglanów. Stary dach zostanie „inteligentnie” rozebrany a jego odzyskane fragmenty zużywane będą stosownie do potrzeb osiedla. Tyle odpowiedzi. Ciekawy jestem opinii o objaśnieniach. J. Barciszewski

_________________
medicus curat, natura sanat.

widzę, że montują badziewiasty dach z drewna. będzie pasował do Osiedla jak "pięść do nosa". czy nie można przeniesc dachu z smietnika starego? okropne.

toż to nie pieniondze Robercika tylko społdzielcze, ale Robercik jak za prl traktuje jak niczyje.

pewnie trochę za daleko idąca sugestia, ale pytając o niektóre sprawy, pierwszym stwierdzeniem pytanego było "jesteś stroną sprawy?". W tej chwili drewniana konstrukcja nowego dachu wygląda siermiężnie i gdyby miała kształt jak na starym śmietniku, architekt by się cieszył. JB

_________________
medicus curat, natura sanat.

No i widać było inteligentny demontaż starego daszka. rewelacja !!! Okazało się, daszek był tak skonstruowany że pocięto go a płaty blach dachu odrywano "na siłę". ciekawe gdzie przechowuje się zdemontowane. WSZYSTKO POTWIERDZA ŁATWOŚĆ WYDAWANIA SPÓŁDZIELCZYCH PIENIĘDZY, POD NOSEM PRZEWODNICZĄCEGO RADY NADZORCZEJ(mieszka wis a wis zdemontowanego śmietnika)

rada osiedla zupełnie nie panuje nad administracją. Pan Robertcik piecze swoje interesiki na koszt spółdzielców. Dach miał być rozebrany, a wykonawca pociął i wywiózł na złom.