a co jesli to kobieta gada o samochodach
a facet czuje sie wtedy..........malutki
ja sie wychowalam w warsztacie samochodowym
sprobuj go czyms zagiac
to zamknie sie od razu;)

jesli gada o samochodach to fajnie ze ma inne zainteresownia niz kosmetyki i imprezy:P

_________________
Umieć żyć to: żyć lekko bez lekkomyślności,
być wesołym bez swawoli, mieć odwagę bez brawury,zaufanie i radosną rezygnację.

To prawda, lepsze to niż żeby kobieta cały czas gadała o kosmetykach i zakupach, bo to facetów nudzi. Sama wiem po moich przyjaciółkach. One gadają o babskich sprawach a ja wręcz przeciwnie....

_________________
<== kliknij na smocze jajo, a za niedługo wykluje się smok

ta kobiety i samochody mnie by zagieła bo ja sie natym nieznam

_________________
Yo ;P

tia kobiety maja to do siebie ze caly czas gadaja, moje byle tez tak mialy, tylko nie zabardzo wiem o czym mowily ;p

_________________

Ja tam też jakoś się nie interesuje samochodami A poza tym to że kobieta interesuje się samochodami wcale nie znaczy, że jak to nie którzy mówią "babo-chłop". Wydaje mi się, że jest to po prostu stary, nic nie znaczący stereotym No a ogólnie to nawet fajnie jak dziewczyna ma takie "nietypowe" zainteresowania

No ale nie powiesz mi że zawód kierowcy/mechanika to odpowiednia praca dla kobiety? Od zawsze chłopcy bawili się samochodzikami a dziewczynki lalkami i oby tak zostało Nie chcąc urażać nikogo to w 90% przypadków jak widzę że ktoś jedzie jakby chciał a nie mógł, niepewnie, kiepsko rusza ze świateł czy blokuje szybszy (lewy pas) to jest to "baba".

Ogólnie to kobiety są słabsze od mężczyzn więc czy powinni zajmować się takimi rzeczami? Myślę, że tak. Skory my potrafimy to one też potrafią Ja nic przeciwko temu nie mam A już co do tych "bab" to mnie też denerwuje takie zachowanie za kierownią ale jak by nie patrząc z drugiej strony to kobiety statystycznie powodują owiele mniej wypadków od mężczyzn

Są oczywiście kobiety które jeżdżą dużo lepiej niż mężczyźni, ba, nawet się ścigają w poważnych seriach i umiejętności można im tylko pozazdrościć, ale to 0.001 wszystkich kobiet jeżdżących samochodami. Cóż, ja też przeciwko kobietom tak pracującym nic nie mam, ale nie chciałbym mieć takiej cobym musiał z nią rywalizować o kółko. Powinna być delikatna a nie nap...arzać młotem prostując blachę.

Bo ja mam takie odczucie, że kobiety za kierownicą nie skupiają się na całym "otoczeniu" lecz tylko na jednym punkcie Tylko, że my mężczyźni ulegami właśnie tej rywalizacji, a kobiety są pod tym względem neutralne. No i może jeszcze wchodzi tu w gre ryzyko... może kobiety nie chcą ryzykować narazając się na coś nie bezpiecznego. Mężczyźni właśnie często temu "zjawiskowi" ulegają co prowadzi do nieprzyjemnych skutków :P