Jak w temacie...

Macie swoich zaprzyjaźnionych mechaników, naprawiacie w aso czy serwisach sieciowych /np. Feu Vert/?

Piszcie

Osobiście mam jednego takiego rozgarniętego mechanika, który umie ogarnąć naprawy nie psując przy tym nic.

w ASO albo by się nie tknęli starego sztrucla, albo by zabili cenami

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

W Oplu kiedyś chcieli chyba 100 za wymianę żarówki, jak ojciec był po coś i przy okazji poprosił :D

Bywa.

Ale weź pod uwagę, że np. w takiej Hondzie Jazz do wymiany żarówki się zrzuca nadkole, chyba zderzak i parę innych drobniejszych elementów. Nie da się tak o, że zwalasz pokrywkę od wewnątrz lampy, wymieniasz żarówkę, zakładasz pokrywkę i świeci A to już są jakieś wymierne roboczogodziny...

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

Ja odkąd mam pod nosem Feu-Vert to jeżdżę do nich i nie mogę narzekać. Wszystkie eksploatacyjne rzeczy są robione dobrze i w miarę przystępnie cenowo.

zysiu, tu trzeba chwilkę pokombinować paluszkami, ale max 5 min ;)

to jest właśnie zmora nowoczesnej motoryzacje- ale jest to szansa dla zakładów gdzie robią dobrze nie zdzierają kasy.



Z 2 strony projektanci niektórzy to chyba mózgów nie mają lub specjalnie chcą nabijać kasę koncernom

Bezawaryjne i dające się serwisować w miarę możliwości poza ASO auta to samobójstwo dla koncernów. Proste. Ekonomia jest nieubłagana.

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

No a dla klientów tylko przystępne serwisy bo inaczej to bankructwo chyba-każdy kupuje auto na jakie go stać ale żeby potem nie wydawać 500zł rocznie na wymiany żarówek.
Zmieniłem miejsce zamieszkania i pojechałem do Feu-Vert bo teraz mam 500m. Mają ciekawą ofertę i na pewno są alternatywą dla ASO oraz drogich zakładów prywatnych

Łoł no to rzeczywiście nie do przejścia samemu...
Ja, póki z wymianą żarówek przednich nie miałam problemu, ale z tylnymi może być gorzej, bo klosz trzeba wyjąć, dlatego dobrze wiedzieć, gdzie podjechać:)