Dajecie kosmetyki w prezencie? A sami lubicie je otrzymywać? Jeżeli tak to jakie? :)
Zachęcam do dyskusji i wymiany pomysłów na prezent! W końcu... coraz bliżej Święta.

Kosmetyki w prezencie to fajna sprawa, o ile wiemy, co dana osoba lubi. ;) Jeżeli wiem, co lubi to inwestuję zwykle w jakiś fajny zestaw danej marki, czasem komponowany samodzielnie. Gorzej, jeżeli nie wiem, bo nie chciałabym dać nietrafionego prezentu. No ale tu wchodzi opcja karty podarunkowej albo jakiegoś bonu. Ma je teraz chyba każda większa drogeria i problem się rozwiązuje. :)

Zestawy są dobre, jeśli trafione. Tu masz rację. :) Ale zaciekawiłaś mnie tymi kartami podarunkowymi. Nie kupowałam jeszcze nikomu. Jak coś takiego działa? Masz jakieś sprawdzone? Moja córka jest w wieku, kiedy co chwila zmienia "ulubione", więc to byłby pomysł na wstrzelenie się. ;)

Doświadczenie mam z kartami podarunkowymi z Natury. W drogerii wybierasz kwotę zasilenia, no i prezent gotowy. Kwotę można wykorzystać przez rok, więc idealnie dla takiej nastolatki, bo to wiele możliwości zakupów i testów tych "zmiennych ulubionych". ;) Szczerze mówiąc, wcale jej się nie dziwię, tyle nowości wychodzi co chwilę, że i mnie samej zmieniają się makijażowi ulubieńcy, albo raczej dochodzą kolejni. ;)

Dziewczyny a widziałyście nową gazetkę?? Jest -50% na zestawy prezentowe, to tak jak ktoś planuje kosmetyki na upominki. Mamba to masz nie źle :) Moje dziewczyny na szczęście jeszcze małe, ale już jak chcę pomalować paznokcie to jeszcze 4 rączki biegną, więc za 10 lat pewnie będę miała tak samo jak Ty :)

Świetnie sprawdzają się np. kosmetyki Hildegard Braukmann - przynajmniej w moim przypadku. Pod względem jakości to zupełnie inna liga. Najważniejsze, że są klimatyczne, robią sporą różnicę i w roli prezentu po prostu się sprawdzają. Kupuję kosmetyki na prezent wyłącznie mając pewność, że one będą na bank wykorzystane.

Bardzo lubie takie zestawy bo to zawsze praktyczna sprawa! Karty podarunkowe też są ok, w sumie można je kupić chyba juz wszędzie... Ja chciałabym z dermedic dostać cos do kąpieli z linii Linum, mam ogromny problem z suchą skórą i liczę że mójMikołaj się domyśli czego potrzebuję;)

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=A5lqKG5p6mM

Fakt, zestawy są fajne pod tym względem. W dodatku przed świętami też sporo taniej w ofertach. Świetnie też wyglądają edycje limitowane kosmetyków, mają piękny design opakowań. W Naturze widziałam właśnie takie z KOBO, super opcja na prezent. :)

Te karty podarunkowe mi się spodobały, bo to praktyczna sprawa - nie trzeba od razu wydawać całej kwoty, można sobie dokupować i uzupełniać co tam trzeba, co jakiś czas. A w temacie nastolatki jeszcze, to fajne teraz wyszły błyszczyki z efektem lustrzanego połysku i oczywiście napomyka mi się o nich w ramach zachęty do nabycia pod choinkę. ;) A już najlepiej gdybym kupiła taki zestawik "bo teraz wszystkie nastolatki to mają!"... Po namyśle... dam jej tę kartę Natury i niech robi co chce! W końcu to jej kosmetyczka. :D Poddaję się! :D

Ja zrobiłam swojej siostrze prezent w postaci zabiegu kosmetycznego. Wykupiłam jej depilację laserową w gabinecie Olivka w Warszawie. Wiedziałam, że siostra zawsze chciała wydepilować swoje pachy. Była strasznie ucieszona z tego prezentu i w końcu podjęła decyzję, że po pierwszym zabiegu wykupi całą serię, by pozbyć sie owłosienia całkowicie.