Terapia na bazie roślin
Naturalne terapie hormonalne (NTH) opierają się na roślinach leczniczych wywołujących skutki podobne do progestagenów i estrogenów (i w których przypadku obowiązują zresztą takie same przeciwskazania jak w przypadku stosowania hormonów bioidentycznych).
Mówi się o fitoestrogenach i fitoprogestagenach, gdzie przedrostek „fito-” oznacza po grecku „roślinę”.
Najskuteczniejszymi fitoestrogenami są:
len, izoflawony sojowe, chmiel, szałwia. Fitoprogestageny to:
niepokalanek pospolity, krwawnik, werbena pospolita, melisa. Konkretnie rzecz biorąc, na suchość pochwy zażywać należy szałwię i w razie potrzeby uzupełnić kurację dwa do trzech razy w tygodniu dopochwowymi globulkami, jak np. mieszankę nagietka lekarskiego, wąkrotki, aloesu i melaleuki (drzewa herbacianego).
Ale najskuteczniejszą rośliną jest pluskwica groniasta (Cimicifuga racemosa), znana już amerykańskim Indianom, którzy stosowali ją w walce z bólami miesiączkowymi.
W przeciwieństwie do tego, co kiedyś myślano, roślina ta nie działa na estrogeny, ale jest bardzo użyteczna w przypadku menopauzy.
Bardzo szybko przejęli ją amerykańscy osadnicy, który przekuli ją w sukces handlowy pod nazwą Lydia Pinkham’s Vegetable Compound. Pluskwica groniasta została okrzyknięta oficjalnym lekarstwem na objawy menopauzy w Niemczech w połowie XX wieku, o stwierdzonej skuteczności przeciwko uderzeniom gorąca, nadmiernemu poceniu się, zaburzeniom snu, depresji i stanom lękowym4.
Jest równie skuteczna co leki zawierające tibolon (klasyczna substancja na menopauzę5) i inne terapie hormonalne6. Jest skuteczniejsza niż fluoksetyna (lekarstwo antydepresyjne7).
Jeszcze skuteczniejsza jest przy stosowaniu razem z dziurawcem8.
Nie stanowi żadnego zagrożenia dla kobiet, które chorowały na raka piersi9.
Od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, to jest od czasów, kiedy przemysł farmaceutyczny starał się „przeforsować” zastępczą terapię hormonalną, miały miejsce powtarzające się ataki na pluskwicę groniastą i roślinne terapie łagodzące objawy menopauzy.
Jak wszystkie rośliny, pluskwica groniasta padła ofiarą oczerniającej kampanii zmierzającej do przekonania społeczeństwa, że to „lekarstwo na wszystko” jest mniej skuteczne niż ultranowoczesne pigułki.
Nie daj się na to złapać. Zanim sięgniesz po jakąkolwiek terapię hormonalną, wypróbuj rośliny lecznicze, a przekonasz się, że w wielu przypadkach nie ma potrzeby sięgać po inne rozwiązania, bardziej kosztowne, a przede wszystkim bardziej ryzykowne.
|
|