podróż poślubna to poważna sprawa... i pewnie trudno Wam podjąć decyzje! Ja z Grześkiem miała dokładnie taką samą sytuację, kiedy pobieraliśmy się na początku tego roku ;) ja nie jestem zwolenniczką leżenia na plaży. Z Twojej wypowiedzi może wynikać podobnie :) my wybraliśmy się oczywiście do Francji - kraju miłości, ale bez żadnych stereotypów proszę !!! Mieliśmy taką opcje wypoczynek i zwiedzanie, to było z biurem podróży
http://www.funclub.pl i polegało to na tym, że odwiedzilśmy Paryż, Wenecje i Cannes! Grześkowi najbardziej podobało się na Lazurowym wybrzeżu, a mi Montmarte i katedra Notre Dame - ale najcudowniejszei najbradziej romatyczne chwile w Paryżu i Wenecji.... ach, rozmarzyłam się!! hehe :D ja polecam to biuro, bo obsługa była wyśmienita i podróż była interesująca, zwiedziliśmy wiele miejsc, niezwykłe wspomienia, a przemieszczanie było bardzo komfortowe, bo podróżowaliśmy luksusowymi autokarami! Mam nadzieję, że Wasza podróż też się Wam uda :D i spokojnych przygotowań do ślubu ;)