Cytuj:
jak dobrze, że dopisałeś ten PS ;)
Heh, musiałem bo przeczuwałem, że może zjawić się osoba która "wszystko" zinterpretuje jako "dosłownie wszystko" :D
Cytuj:
no, cóż, carpe diem i hedonizm to niezbyt glęboki sens istnienia bo dosyć ulotny i doczesny
Sądze iż samo Carpe Diem jest lepsze niż ślepe podążanie za osobami które tak naprawde same nie wiedzą co czytają (księża - biblia). No i również odniose sie tutaj do klasycznego textu ateisty: Nie ma żadnych dowodów na istnienie Boga. Jezusa owszem i jestem przekonany, że on istniał i mówił mądrze. Nie wierze jednak w to, że był on synem Bożym. Jak juz wcześniej wspomniałem Chrystus to tak naprawde jedyny najprawdziwszy chrześcijanin który żył na Ziemi. [/quote]
EDIT: Teraz mi tak jakoś przyleciało do głowy. A jaki jest sens życia chrześcijan? Wojna w Iraku? Afganistanie? Gdybyś miała do wyboru zmiana religii a życie swojej rodziny co byś wybrała? Jestem jakoś sceptycznie nastawiony do ludzi którzy przekładają religie nad rzeczy znacznie ważniejsze lub interpretują ją za dosłownie i znajdują "obejścia", że tak naprawde czyniąć niby "dobrze" idą w góre (czyt. moherki).