Natknęłam się ostatnio na książkę: Striptizerki doradzają jak dobrze wyglądać nago - i mam takie pytanie: Kto z Was robił striptiz dla drugiej strony w swoim związku?
Jak się przemóc gdy wie się ze ciało nie jest idealne? Czy taka blokada nie zepsuje całego efektu?

Ja jeszcze nie, ale zastanawiam się nad taką "niespodzianką":) A co to za książka? Możesz napisać coś więcej na jej temat? Sama nie wiem jak się przełamać...A to w sumie dziwne, bo kto nie kocha kobiety bardziej niż jej partner i wstydzenie się go to nieco dziwne zachowanie.

Książka trochę wyglądem przypomina broszurę. Ale w treści już nie ;) Kilka fajnych trików jak błyskawicznie poprawić urodę ;)

Niby jest tak że partner kocha i tak dalej. Ale jakaś blokada jest. Bo może ujrzy partnerkę w innym świetle?

No właśnie, w innym świetle kiedy ta zrobi z siebie przed nim idiotkę...
Hmm...a są w tej książce jakieś rady jak się poruszać, jak zatańczyć. Bo wiesz rozebrać się i stać tak nago to ja potrafię, ale cała rzecz w tym żeby nie stać jak kołek właśnie.

Chyba każdy umie się poruszać? A jak nie to pooglądaj parę filmów na youtubie to się nauczysz :P

Uwierz - nie każdy. Inaczej, poruszać może i każdy się umie, ale nie każdy zgodnie z rytmem ;)

A do tego nago! I powiedzmy sobie, że nie chodzi tylko o poruszanie się do rytmu, ale też ponętnie i uwodzicielsko.

Może i tak. Ale chyba jeśli chodzi o taki kontakt z partnerem to nei ważne czy jesteś super hiper w rytmie a raczej o to czy jesteś w stanie przykuć uwagę partnera?

A próbowałaś tych ruchów opisanych w książce? Mam ją i próbowałam się poruszać zgodnie z opisami różnych kroków. Powiem wam, że może coś z tego wyjść.

Myślicie że można wyćwiczyć ruchy tylko z książki? Raczej wypadałoby iść na jakiś kurs...