[center]
Cytuj:
Tysiące ludzi na ulicach Warszawy oglądało defiladę wojskową z okazji Święta Wojska Polskiego. Defiladę przyjął prezydent Lech Kaczyński.
Rozpoczęcie defilady
W defiladzie wzięło udział ok. tysiąca żołnierzy z pododdziałów wszystkich rodzajów wojsk lądowych - pancernych, zmechanizowanych i artylerii. Maszerowali marynarze, lotnicy i weterani, a nad trybuną honorową przeleciały samoloty i śmigłowce wszystkich rodzajów sił zbrojnych - helikoptery Sokół, Mi-17, szturmowe Mi-24, morskie Anakonda i Kaman Seasprite, a także samoloty Bryza, Iskra, Su-22, MiG-29 i najnowszy, i najgłośniejszy, nabytek ostatnich lat: F-16. W defiladzie wzięły ponadto udział czołgi Leopard 2 i Twardy, samobieżne wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych, transportery Rosomak, samochody Skorpion i Humvee.
Zobacz infografikę Przed defiladą dzieci mogły sprawdzić jak być żołnierzem (TVN24.pl/ Marcin Kalinowski)
W defiladzie wzięło również udział 40 żołnierzy francuskich.
Przed rozpoczęciem defilady prezydent przejechał w odkrytym Honkerze wizytując poszczególne jednostki. Przed pojazdem i za nim szły sztafety konne z prezydenckimi proporcami.
Przemarsz sił zbrojnych rozpoczęły samoloty, które przelatując nad terenem defilady wypuściły biało-czerwone smugi.
[/center]
Filmik:
ŹRÓDŁO
Oglądaliście? Co sądzicie o takim sposobie obchodzenia tego święta?
Uroczystość króciutka, ale mi się podobała :) Trochę zalatuje Polską Ludową, ale co tam ;)
Ja ogólnie mam słabość do mundurów, więc z chęcią popatrzyłam
Wszyscy się fajnie spisali, galowe mundury, krok defiladowy, orkiestra, sprzęty, tylko dwie rzeczy które psuły całą uroczystość - po pierwsze koń który zrobił kupę na środek ulicy podczas przejazdu z generałem i prezydentem (ale jako że dowiedziałam się, iż koniom nie można zrobić lewatywy, wybaczam mu, może po prostu musiał :P). Jednak druga sprawa jest gorsza: nasz prezydent w ogóle nie potrafi sie zachować w takich sytuacjach
Jak go wieźli to zrobił minę jakby zobaczył UFO, i machał do ludzi lewą ręką jak jakaś Królowa Angielska, stojąc pod pomnikiem Piłsudskiego poszedł poprawiać wstążki na wieńcu! Nie mówiąc już o tym, że wcześniej podczas uroczystości pod Grobem Nieznanego Żołnierza przechodząc koło sztandarów totalnie je olał, jakby mijał monopolowy
ehh... Skąd myśmy go wytrzasnęli?