"
"Co do tego, kiedy zaczyna się życie człowieka, medycyna nie ma wątpliwości. Początek chwili poczęcia jest niepodważalnym faktem biologicznym i medycznym. Życie ludzkie zaczyna się od zapłodnienia i od tego momentu poczęta osoba jest istotą ludzką"- w takim razie w sklepie nie proś o jajka, tylko o małe kury, bo idąc twoim torem rozumowania nie ma czegoś takiego jak jajko, jest mała niewinna kura, którą ty chcesz pożreć. A jak nadepniesz niechcący szyszkę, to wiedz, że zabiłeś malutką niewinną sosnę! "
Akurat jajka sprzedawane w sklepach są nie zapłodnione. A jak nadepniesz niechcący na szyszkę to uwolnisz z niej nasionka dzięki którym wyrośnie nowe drzewko. Cienko Daria
"
"Dlatego musimy walczyć o tych maluchów i nie pozwalać na ludobójstwo!"- jeżeli już się coś pisze, to wypadałoby pisać poprawnie. Mówi się i pisze: o te maluchy. Ech, polska język- trudna język. Szczególnie dla "przeciwnika aborcji". Poza tym porównywanie aborcji do ludobójstwa... Nawet nie wiem, jak to skomentować... Proszę państwa, są pewne granice. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, więc bądźmy chociaż trochę poważni i nie naśmiewajmy się z ofiar ludobójstwa lub wojny, to naprawdę nie jest temat do żartów."
Nie było jeszcze tak krwawej i bezlitosnej wojny jak aborcja. Wszystkie jakie były do tej pory nie pochłonęły tylu ofiar co aborcja w samym tylko dwudziestym wieku. Masz racje są pewne granice.
"
Amysek, dziękuję Ci za Twój post, bo czytając te chore wypowiedzi powyżej, byłam bliska załamania sądząc, że Polacy już kompletnie stracili rozum na rzecz religijnego fanatyzmu i narzucania innym religijnych poglądów. Czy nie przyszło wam na myśl, że kobieta może nie być katoliczką i nie podzielać waszych poglądów? To wolny człowiek i ma prawo do samodzielnego podejmowania decyzji. Kobieta nie jest inkubatorem ani krową rozpłodową i jako niezależna jednostka ma prawo zrobić ze swoim brzuchem, co zechce. Nie jest związana katolickimi nakazami.
"Chory człowiek ma chore pomysły"- zabawne, bo ja to samo myślę o fanatykach żądających całkowitego zakazu aborcji.
"
Akurat Kościół nie jest tylko i wyłącznie zwolennikiem zakazu aborcji. Wiele ateistek i ateistów też domaga się zakazu morderstw na nienarodzonych. Jeżeli w prawodawstwie morderstwo jest karane i uznane za przestępstwo, to co ma za znaczenie czy dotyczy sześćdziesięciolatka, dwudziestolatka, ośmiolatki czy dziecka w łonie matki. Rób ze swoim brzuchem co chcesz i ze sobą także, prawo Ci tego nie zabrania możesz się pociąć, otruć, powiesić. Ale dziecko jest oddzielna istotą i niezależną jednostką i nie masz prawa zrobić mu krzywdy. Chroni je właśnie ta zasada, o której wspomniałaś.
"Kobieta nie jest inkubatorem ani krową rozpłodową" brzydko to wyraziłaś, ale natura takie przewidziała funkcje dla kobiety i ciężko to nie zauważyć. Oczywiście idąc Twoim tokiem rozumowania faceta można by nazwać... Nie chyba nie będę nawiązywać do tak prymitywnego żargonu.