Czcigodny, jest jedna podstawowa różnica - młodzież Twojego pokolenia nie uznawała wymówki - 'to za trudne, tego za dużo, męczą nas'. A teraz i owszem. Wszystko co mówię, dostosowane jest do obecnych realiów, wielu z moich znajomych 'humanistów' panicznie bało się podstawowej matury matematyki, w tej chwili wielu z nich ma obawy czy zdało. A jak wiemy wszyscy - podstawowa matura nie była wymagająca, powiem inaczej - była komicznie śmieszna, żeby ją zdać wystarczyło umieć czytać. A jednak, znaleźli się tacy, którym sprawiło to problem.
I uwierz, jeśli nie masz teraz zaparcia nie dasz rady uczyć się na profilu, który nie jest odpowiedni dla Twoich zdolności ;) Przynajmniej wnioskuje tak po ludziach w moim wieku ;)
Sama wiem jakim koszmarem byłaby dla mnie nauka rozszerzonej historii albo geografii, mimo iż zawsze zaliczałam te przedmioty na 5 ;) jednak wysiłek jaki poświęcałam na ich naukę był nieporównywalnie większy od nauki przedmiotów, które lubię ;) Dlatego jestem zwolenniczką teorii żeby dopasowywać profil do posiadanych 'talentów' :)
Cytuj:
Ema nie przesadzasz trochę? Niby umysł humanistyczny nie jest w stanie ogarnąć takiej wiedzy? To zwykła wymówka humanistów. To nie jest wcale takie trudne, tym bardziej,ze program szkoły średniej nawet w klasie profilowanej nie jest aż tak wymagający. Został bowiem opracowany również z myślą o tych mniej zdolnych uczniach
Jest opracowany, ale na poziomie podstawowym. Poziom rozszerzony, jest skierowany do osób, które wolą ten a nie inny przedmiot, i uwierz - wymaga to trochę poświęcenia :)