Wielkimi krokami zbliżamy się do tej przerażającej daty Grudzień 2012. Co prawda jeszcze nam zostało nieco ponad dwa lata, ale ostatnio ludzie faktycznie coraz częściej się zastanawiają czy przypadkiem czegoś w tej przepowiedni nie ma. Ja osobiście nigdy nie zwracam uwagi na tego typu wróżby. Nie jest to pierwszy koniec świata jakim nas straszyli i za pewne nie ostatni.
Dla tych którzy jednak potrzebują nieco więcej przekonywania co do błędu w proroctwie zachęcam do przeczytania artykułu na stronie
iThink.pl , tam autorka bardzo naukowo podchodzi do zagadnienia.
Póki co pozostaje nam tylko czekać. Hollywood z pewnością w między czasie zaserwuje nam kolejny film o zagładzie ziemi, tak żeby nas wprowadzić w odpowiedni nastrój