pierwszy raz na forum ;) ogólnie czasami piszę z nudów. właśnie napisałam tekst. nie jest jeszcze w całości gotowy ale proszę o szczere ocenianie. jeśli ktoś napisze, że KLAPA to się nie obrażę ;D mogą czasami być powtórzenia czy coś, więc proszę pisać ;) inaczej się samemu czyta a inaczej też inni to widzą.
.. a Ty nagle zrywasz się i do mnie podchodzisz. łapiesz mnie za ręce i zaczynasz mi słodzić. Wtedy to na mnie działało,przyznaje się bez bicia. Mówiłeś, że nie wyobrażasz sobie życia, beze mnie,fakt a ja bez Ciebie. z Tobą czułam się wspaniale, z Tobą czułam się jak w niebie. wtedy nie wiedzieliśmy, że tak to się potoczy. byliśmy szczęśliwi, dziś każdy osobno kroczy. kiedyś my, teraz ja i Ty, nie ma nas, nie ma nic. czasami wracam wspomnieniami do naszych pięknych wieczorów. całusów na dobranoc, wspólnych kąpieli i sporów. wszystko mile wspominam, niczego nie żałuję. cieszę się, że Cię poznałam, nie zapomnę, obiecuję. całymi dniami, tak strasznie moje serce za Tobą tęskni. wszystko z Tobą mi się kojarzy, nawet głupi niebieski. Kiedyś nasz ulubiony kolor, dzisiaj patrząc na niego mam w oczach łzy. tak, pamiętam, na jednym z naszych zdjęć, ja i Ty. wtuleni, zakochani, zapatrzeni w swoje buzie. miałeś właśnie wtedy na sobie niebieską bluzę. wiem, głupio zrobiłam, że pozwoliłam Ci odejść. tak bardzo chciałabym do Ciebie teraz podejść. i powiedzieć ile tak na prawdę dla mnie znaczysz ... że mimo wszystko, nigdy mnie nie stracisz ... chciałabym tak wiele, objąć Cię, pocałować. wrócić to tego co było kiedyś, znów na Twoim punkcie zwariować. jednak wiem, że jest nie realne nie możliwe to tak strasznie mnie dobija, Ty żyjesz pewnie szczęśliwie a ja ciągle cierpię, nie potrafię inaczej, nie chcę.
|
|