Cytuj:
Moim zdaniem człowiek to jest taka istota, która w ciągu calego życia czasem nie w stanie poznać dobrze siebie samego. Czasem w sytuacji kryzysowej czesto robimy coś czego nie spodziewlibysmy sie po sobie (nie tyczy sie wszystkich ludzi, ale mysle, ze wiekszosci napewno). Kazdy ma granice wytrzymalosci swoich emocji, lęków itp. A zycie czlowieka przynosci co raz to nowe niespodzianki, nowe sytuacje, ktore w różny sposob wplywają na Nas czasem pozwalając udowodnić sobie jacy jesteśmy dobrze, ale często też odsłanijąc te mroczne częsci naszej osobowości, o ktorych istnieniu czesto nie mielismy pojęcia.
W zupełności się zgadzam
Czy mogłabym komuś zaufać w 100%?
Nie było wiele osób, którym byłam w stanie zaufać w 100%, ale jednak takie były. Potem jakoś tak się zdarzało, że albo konkakt polegający na rozmowie o wszystkim się urywał albo cuś. W każdym razie nie jestem ufna i dlatego wiele moich uczuć siedzi we mnie.
Jest góra 3 osoby którym moge teraz zaufać w 100% xD
Jakbym pisała bez sensu to znaczy, że zmęczona jestem i późna godzinka xD