Szczotka, pasta, nitka... to wiadomo! Ale co zrobić, kiedy ząbki nie są tak proste, jak byśmy tego chciały? Mam ten dylemat w domu ze swoją nastolatką i zaproponowała, że chciałaby takie specjalne ortodontyczne nakładki. Któraś z Was stosowała? Szukam opinii. :)

Chodzi Ci o coś takiego, co się zdejmuje np. tylko do jedzenia? Takie przeźroczyste? Moja żona od niedawna takie ma, więc na ten temat coś tam mogę powiedzieć. Najpierw robili jej symulację 3D na takiej bezpłatnej konsultacji, dopiero potem się decydowała.

Też o tym myślę, póki co popatrzałam w necie na ceny, czas leczenia i rozważam :beyli, własnie czytałam też, że robią tam model 3d i można dostać testową nakładkę. Chyba się umówię.

_________________
:)

Tak, o coś takiego by mi chodziło. A możecie coś podpowiedzieć, gdzie powinnam się zgłosić w tej sprawie? Bo chyba coś źle szukam.

Na ich stronie możesz zarezerwować wizytę przez formularz, tam też masz adres, pozwolę sobie wstawić link ;) https://www.beyli.pl/booking

_________________
:)

Super, na pewno się tam odezwę. Dam znać jak mi poszło i jakie mam wrażenia po spotkaniu. :)

I jak? Już po? Ja byłam wczoraj i jestem juz zdecydowana. Dostałam testową nakładkę, widziałam wizualizację mojego przyszłego uśmiechu i chyba to mnie najbardziej przekonało :) Pozostaje tylko umówić się do ortodonty :)

_________________
:)

Tak, mamy i dobrze, że wcześniej wszystkie zęby wyleczyła, bo trzeba mieć na bieżąco. Póki co testowanie i wiele pozytywnych emocji. :)

I na jaki czas leczenia się zanosi? U mnie ta dłuższa opcja, 30 tygodni.

_________________
:)

Też nam tak wstępnie powiedzieli, ale może się to jeszcze zmienić. Będziemy obserwowali.