Już kupiłam i łykam therm line forte, czytałam dużo dobrych opinii na jego temat. Codziennie ćwiczę, zupełnie odstawiłam cukier. Tygodniowo ubywa mi na wadze 1 kg.

Ja też je biorę. Oczywiście jeszcze ćwiczę i przeszłam na dietę. Ale przed ćwiczeniami zawsze biorę tabletki.

Przede wszystkim się zaktywizowałam ruchowo, poczytałam trochę mądrej literatury i dorzuciłam do diety parę rygorów ;)

Napisz coś więcej :) Jakich rygorów, jakiej lektury itd?

W zasadzie rygor narzucony po przeczytaniu artykułu.


Proszę bardzo:
http://www.espumisan.pl/pytania-i-odpowiedzi/domowe-sposoby-zapobiegania-wzdeciom/

Jest tam sporo ciekawych rzeczy do poczytania. :)

A dziękuję, dziękuję!
Najbardziej mi się podoba ten fragment:
"Do ciekawych sposobów zapobiegania wzdęciom należą metody stosowane indywidualnie, często rzadko spotykane i mniej znane. Mamy polecają swoim dzieciom na przykład wypicie połowy szklanki soku z cytryny rozcieńczonej z wodą. Spożycie takiego napoju każdego ranka na czczo, żucie plasterków imbiru lub mięty po posiłku, stosowanie miodu naturalnego zamiast cukru nie tylko zapobiega powstawaniu gazów, ale także korzystnie wpływa na zdrowie organizmu. Na wzdęcia nasze babcie z kolei polecają także polskie specjały – jak sok z kapusty kwaszonej czy wodę z kiszonych ogórków".

Ten sok z ogórków i kapusty działa wręcz przeczyszczająco, dobre sa na zaparcia, ale nie do codziennego stosowania.

Ja tam jakoś nigdy nie miałam wzdęć ;) Cieszę się, że chudnę i mam dobre samopoczucie. Do wiosny tak do maja chciałabym schudnąć 7 kilo i myślę, że mi się to uda.

To prawda jest dobre! :D I nie miałam pojęcia o właściwościach cytryny czy imbiru. Przydatne informacje tam umieszczają. :)

Talomona to masz szczęście! Ja kiedyś nie wiedziałam, że mam wzdęcia. Po prostu z nimi żyłam i męczyłam się. Nie mówiąc już o kilku nieprzyjemnych sytuacjach w gimnazjum.