Jedną z najbardziej groźnych chorób jest choroba wieńcowa i wynikające z niej zawały serca. Opublikowanie w 1953 roku przez amerykańskiego naukowca Ancel Keys (ekonomista, doktor oceanografii !!!) wyników badań, których celem było wykazanie silnego związku pomiędzy ilością spożywanego tłuszczu a ilością zawałów serca, oraz praca Kritchewski D, Moyer AW, Tesar WC : „Effect of cholesterol vehicle in experimrntal atherosclerosis. Am J Physiol. 1953 Jul: 178(1): 30-32.” (króliki karmiono dietą bogatą w cholesterol) pobudziło powstanie teorii o cholesterolowej przyczynie zawałów serca (u ludzi). Ostatecznie, w okresie około 20 lat, badania te i prace przybrały formę „teorii cholesterolowej przyczyny chorób serca”. Teoria zakładała szkodliwy wpływ na zdrowie, znajdującego się w krwi cholesterolu (niesionego krwią przez lipoproteiny). Teoria „wyartykułowała” pojęcia „dobrego cholesterolu – hdl i „złego” - ldl. Każdy z nas wielokrotnie dokonywał badania „poziomu cholesterolu w krwi” a pewne wartości uznawane są za objaw „choroby wysokiej wartości cholesterolu”. Z takiej diagnozy wynika, że zachorowaliśmy na hipercholesterolemię i jesteśmy na „najlepszej drodze” do zawału serca i tu pojawia się pytanie o poziom prawidłowy?. Efektem „teorii” jest sytuacja narastania zagrożenia cholesterolem, straszenie nim przez ekspertów z kolorowych czasopism nazywanych „dziennikarzami medycznymi”. Najgorszym jest dołączenie do tego chóru lekarzy. Dlaczego w przypadku lekarzy jest to sytuacja „najgorsza”?. Otóż poniższe zawarte w biologii treści lekarz powinien znać, jeśli mówi odmiennie, traktuje „teorię” jako prawdziwą, jest tylko medykiem, nie zaś lekarzem !!!!. Jeśli sięgniemy do informacji w biologii, fizjologii o cholesterolu, to zorientujemy się, że pojęcia dobrego i złego cholesterolu są nieprawdą, mało tego, cholesterol, jako substancja jest tylko jeden ….. natomiast różne są sposoby jego transportu. Dalej, cholesterol jako nierozpuszczalny w wodzie (krwi) i nie może się w niej znajdować, przecież wyniki badań. ... ? - tak prawda, ale te ldl, hdl to nie cholesterol a lipoproteiny !, i wyniki wskazują na ilość cząsteczek lipoproteinowych we krwi. Lipoproteiny (hdl - high density lipopotein, lipoproteina o wysokiej gęstości, ldl – low density lipoprotein, lipoproteina niskiej gęstości) w tym przypadku to niejako „pojemniki” w których cholesterol transportowany jest między wątrobą a komórkami. Tym sposobem cholesterol nie „musi” znajdować się w krwi. W ldl znajduje się mniej cząstek cholesterolu a w hdl więcej. Ostatecznie przyjęła się obiegowa nazwa dla lipoprotein – cholesterol.
_________________ medicus curat, natura sanat.
|