Dokładnie - jest wiele czynników, które wpływają na taką decyzję. Czasem jest też kwestia gustu, częściej możliwości finansowych... Mnie się marzy szeregowiec: ma dużo zalet domu, ale nie jest wolno stojący, są wygody jak w blokach (np. miejskie CO). Może za jakieś kilka lat, jak zacznie mi się lepiej układać w życiu, to temat wyjdzie ze strefy marzeń. Na razie myślę o kupnie małego mieszkanka na kredyt. Nawet znalazłam już odpowiedni dla mnie
kredyt mieszkaniowy. Teraz tylko znaleźć sprzedawcę mieszkania, który się zgodzi sprzedać mi je na kredyt. Już raz miałam taką sytuację: facet wychwalał mieszkanie pod niebiosa, ale jak wspomniałam o kredycie, to od razu powiedział, że mi go nie sprzeda i będzie czekał aż znajdzie się ktoś, kto kupi za gotówkę.
Temat nie jest łatwy: marzy mi się szeregowiec, a muszę na razie poprzestać na małym mieszkaniu.