dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 
  Drukuj | Powiadom znajomego

SiOsTrA....
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2009-05-14, 22:36 
Nudziarz
Offline

Dołączył(a):2009-05-08, 00:39
Posty:4
Wcześniej z siostrą zawsze jakoś się dogadywałyśmy, ale jakiś rok temu podziały się między nami takie rzeczy, że wręcz z odrazy nie mogłam na nią patrzeć. Trzy lata temu zaczął rozsypywać się jej długoletni związek z facetem który o nią nie dbał. Ja akurat poznałam swojego faceta. Byłam z nim rok za granica, potem wróciłam do mieszkania w którym mieszkałam wspólnie z siostra. Kiedy nie miał jeszcze pracy to często bywało tak, że zostawał u mnie na noc, potem można powiedzieć że z nami zamieszkał, bo kiedy wracałam w środy ze studiów, to zostawał już tak z nami do niedzieli. Siostra nie miała nic przeciwko, ciągle tylko pytała, kiedy znowu przyjedzie i nam coś ugotuje. Brałam siostrę na wspólne imprezy ze znajomymi mojego faceta, często z nami przesiadywała. Siostra miała wtedy problemy ze swoim facetem i często sie na niego skarżyła. Po pewnym czasie zaczęła "flirtować" z moim facetem, pisze to słowo w nawiasie bo może większość osób nie uznałoby to za flirt tylko niewinne żarty. Wkażdym bądź razie przy mnie żartowała że chce go w usta pocałować, nie wiem czy by to zrobiła, bo on akurat policzek tylko nastawił. Chciała mu też na kolana siadać, gilgotała go nałóżku, gdy w trójkę siedzieliśmy, czasem żartowała z nim na temat seksu. Raz w matczynym przypływie uczuć przytuliła go do piersi. Kiedy ja przytuliłam mojego faceta, to niby w żartach odciągała mnie od niego. Skutek był tego taki, że gdy przyjeżdżał mój facet, to zamykałam się z nim w moim pokoju żeby ona nam nie przeszkadzała. Wychodziłam tylko po to żeby pocieszyć ją gdy zerwała ze swoim facetem. Po pewnym czasie siostra znalazła nowego faceta. Pewnego dnia przyjechał nasz ojciec. Pokłóciłyśmy sie o coś i wtedy zaczęła się wojna. Moja siostra pobiegła do ojca i zaczęła się skarżyć: że moj facet zamieszkał tu bez jej wiedzy, ze nikt sie jej o zdanie nie pytał, że zamykamy się w pokoju, że nie wspierałam jej kiedy a ona była w depresji po zerwaniu z facetem, bo wole spedzac czas z chłopakiem, ze ja biegam po domu w szlafroku (sama biega po domu w szlafroku...!) a to ja krepuje, ze caluje sie z moim chłopakiem przy niej (co jest oczywistym klamstwem....), ze jak gotujemy obiad to ona dostaje najgorsza cześć (z tym miała rację, bo cały rok jej gotowaliśmy, a ona nam nigdy ani razu, więc się wkurzyłam i stwierdziłam że jeśli jest taka leniwa, to po co ja mam rezygnować z lepszej części dla siebie, żeby leniuch mógł się najeść...), wogóle nagadała takich rzeczy że uszy mi puchły. Ojciec oczywiście wyzwał mnie od egoistek i że chłopak ważniejszy dla mnie niż rodzina... Tak samo obgadała mnie do naszych wspólnych koleżanek. Mój facet grzecznie, oczywiście w szoku wyniósł się do swego domu. Nastepnie, siostra bez mojej wiedzy zaprosiła do wspólnego mieszkania z nami naszego przyrodniego brata. Po czym, oczywiście zaczęła skarżyć się na mnie jemu i znowóż zyskałam opinię w rodzinie egoistki. Siostra zaczęła lepiej zarabiać i płacić rachunki za mieszkanie. Mnie z korepetycji starczało tylko na bilet na dojazd na studia. Siostra więc nie omieszkała wypomnąć mi,że ona jest tak wspaniałomyślna i pomaga opłacić naszym rodzicom mieszkanie w którym my mieszkamy. Oczywiście, rodzicom też o tym wspominała, po czym rodzice stwierdzili że jestem gorszą córką i egoistką... Chciałm rzucić studia i pójść do pracy ale zabronili mi.
Siostra jest teraz za granicą, ja też się tam wybieram. Siostra chce żebyśmy zamieszkały razem, ale mi śniją się koszmary z tego powodu. Nie potrafię jej wybaczyć tamtych ran. Jak powinnam z nią postępować, żeby między nami było znowu normalnie?


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2009-05-14, 22:39 
Ranger
Offline

Dołączył(a):2006-12-13, 09:57
Posty:2766
Lokalizacja: PL => DE
Mysle ze zanim z nia zamieszkasz za granicą ustal z nią pewne refuły/zasady,które bedą Was obowiązywać .. ale takie które nie będą krzywdziły zadnej z Was.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2009-05-15, 14:18 
Szczypior
Offline

Dołączył(a):2009-04-08, 19:17
Posty:109
mysle ze powinnas przede wszystkim z nia porozmawiac o tym spytac dlaczego tak zrobila, jesli do takiej rozmowy jeszcze nie doszlo.
poza tym dla mnie rodzina to swietosc, rozumiem ze ciezko ci wybaczyc niektore rzeczy ale sproboj sie przelamac. badz rozsadniejsza i madrzejsza od siotry :)


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2009-05-15, 18:18 
Bohater
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2007-07-01, 12:19
Posty:780
rozmowy nic nie dadzą jeśli siostra nie dojrzała emocjonalnie :)
ale po rozmowie będziesz mogła wywnioskować czy to nastąpiło.
jeśli nie, to mimo zapewnien ze strony siostry, raczej nie liczylabym, ze cos ulegnie zmianie, chyba, ze chwilowo.

_________________
zapraszam na www.forum.szynszyle.info


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2009-05-16, 08:23 
Nudziarz
Offline

Dołączył(a):2009-05-08, 00:39
Posty:4
Nie, rozmowa napewno nic tu nie pomoże. Znam ją na tyle by stwierdzić, że ona raczej się nie zmieni. Od dziecka miała tendencję do tego by upokarzać mnie przy innych, może dlatego że chciała pokazać że jest ode mnie lepsza. Wiem, gdyż sama mi mówiła, że uważa że rodzice zawsze bardziej byli za mną. Przyznała się także kiedyś że zazdrościła mi mojego faceta. Mam wrażenie że ona ze mną rywalizuje i chce udowodnić światu, że jest ode mnie lepsza. Najbardziej boję się tego upokarzania. Najgorsze jest to, że ja ani razu złego słowa nie powiedziałam na swoją siostrę do mojego faceta, chociaż sprawiała mi takie przykrości, a ona jak tylko poznała swojego mężczyznę to od razu zaczęła się na mnie skarżyć do niego i przedstawiać mnie w złym świetle. Pozatym ona ma tendencję do tego, by w obecności innych wytykać mi moje błędy albo jakieś wstydliwe dla mnie sprawy sprzed lat :oops: Wogóle nie przejmuje się tym, że mnie w ten sposób rani. W dodatku ona uwielbia być w centrum zainteresowania, i może to jest przyczyną także tego jak się zachowywała do mojego faceta. Wiem, że ona sie nie zmieni. Jej wielką radochę sprawiały żarty w stylu pocałowania mojego faceta w usta i cieszyła się widząc, że ja robię się zazdrosna. To było dla mnie bardzo przykre.
Rozmowa więc odpada. Jak JA mam sobie radzić w podobnych sytuacjach...? Gdy np.zaczyna mnie wyśmiewać w obecności trzecich osób lub gdy flirtuje z moim facetem? Jak byście odpowiednio zareagowały na moim miejscu...?


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2009-05-16, 14:41 
Szczypior
Offline

Dołączył(a):2009-04-08, 19:17
Posty:109
jakby zaczela mnie obrazac w czyims towarzystwie to bym ja chyba zaczela tez upokarzac. ale wiadomo nie kazdy tak chce i potrafi. wiec gdybym tego nei zrobila to bym wyszla i jej jakis czas unikala i tak za kazdym razem. moze w koncu pojmie. a teraz bym z nia nie zamieszkala juz nigdy chyba.
mozesz ja zbywac, a gdy kiedy kolwiek bedzie sie do twojego faceta 'dobierac' to odizoluj go i ja. albo nie pozwol by stworzyli miedzy soba przyjacielska nic. niech ma do ciebie dystans.
jakby mi takie cos nie pomagalo to wymyslila bym cos, jakas scieme ze przez nia zerwalam z chlopakiem ze przez nia cos sie stalo, zeby czuła sie winna. wiem ze to jest nie mornalne. ale to moje zdanie.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

DrukujPowiadom znajomego 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 

Strefa czasowa: UTC + 2


  Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Możesz rozpoczynać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
7CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCviewtopic cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO