Najzabawniejszy tekst jaki zdarzylo Wam sie uslyszec badz samemu "palnac" w czasie stosunku?? Hmmm, przyznawac sie, nie wierze ze nie bylo takiej akcji ze zialiscie nie mogac sie zebrac znow do dzialania:P

Najzabawniejszy, jaki usłyszałam, to ten ...
"Jesteś ucieleśnieniem marzeń każdego faceta ..."

hmmm, co w tym zabawnego Ja tam bym dal sobie reke uciac ze kobiety to lubia ten teks:P Mi to sie zdarzylo kiedys beknac sobie tak zdrowo:D

Mnie ten text rozbawił do łez. Wyobraź sobie kontext ...
facet z wielkim penisem, długim i grubym, który już z natury
sprawia ból, na dodatek ze skłonnościami prawie sadystycznymi,
i ja, obolała i - mimo ogromu rozkoszy, ale mieszanej z bólem -
marząca o końcu ... i ten text ...
powalające ...

no w takim kontekscie to juz lepiej
hehe, nie moge sobie tego po calosci jakos wyobrazic...<lol>

w tym wypadku wyobrażenia są ułomne w stosunku do realu
ale chętnie wyjaśnię, jak masz konkretne pytanka

a mozesz wyjasnic:D Konkretniej:))

och świetnie. ;)
dobierasz sie do chłopaka, on do Ciebie mrau mrau, pełno prowokacji, podniecenie osiaga stan zenitu ;D a on 'ale ja tylko po slubie" :P smutne :< dobrze, ze mnie to nie spotka/lo ;p

ehe ;D po orgazmie "co Ci sie stało?" {w domysle "ze przestalas sie ruszac?"}:p

boshe, jakbym takiemu wtedy przyłupnęła .....

no mi się jeszcze zaden nie oparł na szczęście

ja po uznalem ze musze przepchac zlew