wydaje mi sie że po równo mężczyzni i kobiety
to zależy od charakteru osoby i jej spojrzenie na świat
są osoby które maja silne poczucie własnosci i nie dotyczy to tylko rzeczy materialnych
Tym osoba jest trudno pogodzić sie z niezaleznościa osoby ukochanej, myślą ze pełen nadzór to jest to czego potrzebują oni i ukochany. Myślą że to objaw miłości. Miała kiedys chłopaka, który tak mnie kochał, iz każda rozmowa z inny mężczyzna wywoływała w nim furia, Na początku tego nie okazywał tylko sie dąsał, uśmiechał krzywo lub robił drobne uwagi. Dlatego uważam że zazdrość jest zla w kazdej postaci. Mam teraz przyjaciela, z którym moge wejść na imprezę i bawić się z kim chcę bez słowa od niego. Ale to działa w obie strony. Nie zdażyło mi sie a niemu robić sobie wymówki. Mamy do siebie zaufanie i pełna tolerancje do swoich wad.