Wiem że to długie ale przeczytajcie, ja się strasznie uśmiałam
Moda na sukces (niekończąca się opowieść) – na początku było słowo, potem nastała Moda na sukces. Już od wielu dziesięcioleci możemy w głębokim skupieniu śledzić losy ukochanych przez nas bohaterów. Powstał już chyba miliard odcinków, a i tak akcja się dopiero rozkręca. Według producentów główną fabułą serialu jest niby "projektowanie i pokazy mody" ale tak naprawdę główną fabułą serialu jest sex, związki, zdrada, miłość, rozstania itd. Niemożliwe jest jednak stworzenie sensownej fabuły dla czegoś tak długiego, przez co charakterystyczna cechą serialu jest zapętlanie się fabuły. Bohaterowie parzą się w trochę losowy sposób (na szczęście do tej pory wyłącznie heteroseksualnie i bez przypadków kazirodztwa), a każdy z nich przeżył przynajmniej jedną amnezję i dwa obłędy o różnym stopniu nasilenia. Dialogi i intrygi są skonstruowane w sposób wywołujący u człowieka o inteligencji większej od przeciętnego pokemona najpierw ataki panicznego śmiechu, a potem narastające przerażenie pomieszane z irytacją. Stopień ich hardkor`owości wzrasta z czasem, ponieważ wszystkie zgodne z jakakolwiek logiką możliwości rozwoju akcji zostały dawno wyczerpane i scenarzyści siegają po coraz mocniejszy nonsens. Dla niewtajemniczonych (są jeszcze tacy?!) krótka charakterystyka bohaterów:
Ridż Forester – kanciastogłowy ulubieniec pań. Cechy - sztywność, jakby kij połknął, przewracanie oczyma, liczne romanse w wyniku których na świat przychodzą dzieci, które potem okazują się jego rodzeństwem ze strony ojca brata ciotki stryja. 4 razy rozwodził się z Bruk.
Bruk Logan Forester – Bruk kocha Ridża, a on kocha siebie. Bruk kocha też ojca Ridża, ale on jej już nie. Kocha także kilku bohaterów drugoplanowych. Ma blond włosy i około 30 lat, chociaż wiek jej syna wskazywałby by, że ponad 50. IQ też ma mniej więcej koło 30. Tak zwana „żona przechodnia”.
Stefani Forester – mama Ridża i tego drugiego... no... jak mu tam... Nie lubi Bruk i ma rację. Lubi ładne ubrania i intrygi. O szczęście swej rodziny walczy jak lwica.
Eryk Forester – papa Ridża. Ojciec własnych wnuków. Lubi Bruk i swoją siwiznę. Projektuje modę i odnosi sukces. Jest starym dziadem, który w całym serialu nie ma nic innego do roboty, jak tylko stać i gapić się przed siebie, z miną "yyy... co to jest?" a mimo to, wszyscy uważają, że jest najmądrzejszym przedstawicielem rodu.
Tejlor Forester - żona Ridża, co jakiś czas odbija męża z rąk Bruk. Miała wiele niezwykle fascynujących przygód, jakich nie wydumałby nawet pensjonariusz zakładu zamkniętego w Tworkach.
Sali Spektra – jedyna normalna w tym serialu. Nie lubi Foresterów, jest puszysta i ma ładne rude włosy, o których krążą legendy. Lubi stawiać obiady i kolacje. Niedawna śmierć aktorki grającej Sali potwierdziła przypuszczenia jakoby aktorzy Mody na Smutek nie byli nieśmiertelni.
Rik Forester – syn Bruk i (najprawdopodobniej) gangu żółwi-motocyklistów. Prawdopodobnie mutant - rozwinięcie się z postaci niemowlaka do postaci osobnika dorosłego zajęło mu około 10 odcinków (5 lat na serialowej osi czasu).
Sidżej – niegdyś najlepszy przyjaciel Rika, dzielił z nim wszystkie tajemnice. Obecnie nie chce podzielić się nawet dzieckiem. Gardzi i brzydzi się bogactwem. Sympatyzuje z Amber, ta jednak jakoś nie może zebrać się, aby go poślubić. Jego fryzura to najnowszy krzyk mody.
Amber – Einstein zbrodni, Leonardo da Vinci przebiegłości, chytrości, Newton intryg w jednym. Babysitter-ując Ricka postanowiła zostać jego kochanicą i żeby ułatwić sobie osiągnięcie celu, zaciągnęła go do łóżka a potem wetknęła cudze dziecko. Sielanka trwała do pamiętnego wyjazdu do Wenecji, kiedy to cała prawda wyszła na jaw - okazało się, że matką małego Eryka jest Beki. Obecnie Amber przeżywa niezwykle ambiwalentne uczucia, mając do wyboru prostego chłopaka z ubogiej rodziny Garrisonów, Sidżeja oraz opalonego, przystojnego Rika, który dobrze wie, czego chce od życia. Aby zatrzymać przy sobie Małego Eryka, jest gotowa oddać się Dikonowi.
Dikon Szarp- prawdziwy maczo-men, brutal i twardziel. Prowadzi kiczowaty bar gdzieś w Los Angeles. Jego nieodłącznym atrybutem jest kilkudniowy zarost, który stale widnieje na jego twarzy, nawet jeśli w tym samym odcinku jego dziewczyna go goli. Zajmuje się handlem dziećmi na czarnym rynku. Lubi klepać Rika po policzku. Przedmiotowo traktuje kobiety. Próbował sypiac z Amber ale mu sie nie udało. W zamian zabrał sobie Bridżet Forester. Pewnego dnia po ślubie z Bridżet, Dikon zadzwonił do Foresterów, by oni posłuchali odgłosów jakie dochodzą z sypialni Bridżet i Dikona. Eryś w zamian próbował go przejechać ale mu się nie udało. Dikon przeżył, a Eryś został oskarżony o usiłowanie zabójstwa. :D
Torn - płaczliwy mięczak z kompleksem starszego brata. Nieporadny życiowo, ubrania, stanowiska i kobiety przejmuje po Ridżu, przez co nienawidzi go. Obecnie zakochany w Bruk, która to raz go kocha a raz odrzuca z powodu seksu z Kimberli, który wcale się nie odbył. Często płacze.
Morgan deŁit - najbardziej czarny charakter filmowy i serialowy w całym wszechświecie. Światowej klasy projektantka a niegdyś modelka. Pewnego dnia przeleciał ją Ridż, ale Stefa zmusiła ją do aborcji. To stało się przyczyną zburzenia dotychczasowego życiowego poglądu Morgan. Zniknąwszy na kilkanaście lat z Los Angeles, powróciła w chwale i glorii jako element zemsty Bruk na Ridżu i Eryku za zniszczenie jej związku z Tornem. W wyniku jej sprytnej intrygi Ridż zapłodnił ją ponownie. Obecnie Morgan więzi Tejor.
Omar, książe Maroka - jedna z najbardziej egzotycznych postaci w serialu, afrykański następca tronu zakochany na zabój w Tejlor Forester. Spotkał ją, gdy ta dostała amnezji i wysiadła z samolotu w Casablance (wtedy zabral ją do swojego pałacu i próbował skłonić do ślubu). Postać prawie epizodyczna, występował jedynie w jakichś 800 odcinkach.
Dałam to do filmu (chociaż nadaje się do humoru
) bo moje pytanie brzmi co myślicie o tym tasiemcu ? Oglądacie to czasami ? Przyznajcie sie, nikt nie będzie się śmiał
_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'