dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 2 ] 
  Drukuj | Powiadom znajomego

poczta zdrowia czyli o fałszywej „chorobie wieńcowej”
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2014-02-02, 13:06 
Adept
Offline

Dołączył(a):2006-04-13, 14:45
Posty:38
Szklanka wody na ratunek - czyli o fałszywej „chorobie wieńcowej”

Szanowny Czytelniku,

dzisiejszy artykuł został napisany przez Pierre’a Lance’a, autora książki „Savants maudits, chercheurs exclus“ (Wyklęci mędrcy, wykluczeni badacze).

To bardzo wartościowa, moim zdaniem, lektura.

Zdrowia życzę,
Jean-Marc Dupuis
Mało znana fałszywa „dusznica bolesna”

Notorycznie zasypywani jesteśmy informacjami dotyczącymi dusznicy bolesnej (czyli dławicy piersiowej) czy też miażdżycy oraz ich śmiertelnych konsekwencji. Tłumaczy się nam objawy ataku dusznicy po to, aby każdy był w stanie go rozpoznać: bolesny ucisk pośrodku klatki piersiowej, któremu niekiedy towarzyszy promieniowanie bólu do ramienia i szczęki.

Świetnie.

Zapomina się jednak wspomnieć o bardzo istotnym fakcie. Otóż istnieje „fałszywa dusznica” (angina vasospastica (Prinzmetali), która nie jest niebezpieczna, jednak jej objawy są prawie identyczne z objawami prawdziwej choroby. Jak je rozróżnić?

„Fałszywa dusznica” nie jest spowodowana zamknięciem tętnic wieńcowych, lecz ich skurczem. Podatne na to są osoby nerwowe, zalęknione, zestresowane bądź przemęczone, które nie potrafią się zrelaksować i rozluźnić.

Problem polega na tym, że w momencie napadu bólu uczucie jest prawie takie samo jak podczas prawdziwego ataku dusznicy bolesnej, ponieważ skurcz mięśniówki tętnicy wieńcowej chwilowo ją zwęża. Nie powoduje to jednak całkowitego zahamowania przepływu jak w czasie zablokowania tętnicy przez skrzep. Nie niesie więc za sobą ryzyka zawału mięśnia sercowego – oczywiście poza przypadkami, gdy dana osoba cierpi również na miażdżycę naczyń wieńcowych, co jest równie możliwe co rzadkie.

W tym przypadku skurcz tętnicy może być połączony z obecnością płytki miażdżycowej, a w konsekwencji prowadzić do zapaści (spadek ciśnienia krwi i utrata przytomności).

Jednak temperament osób ze skłonnościami do prawdziwej i fałszywej „dusznicy bolesnej” jest całkowicie odmienny, a co za tym idzie – ryzyko zbieżności obu chorób jest dość ograniczone.

Osoby rzeczywiście cierpiące na dusznicę są zwykle korpulentne z powodu wysokiego spożycia tłustych produktów oraz małej aktywności fizycznej, podczas gdy osoby ze skłonnością do „fałszywej dusznicy” są raczej nerwowe, w ciągłym ruchu i z małą skłonnością do spędzania długich godzin przy stole. Te dwa typy osób przypominają trochę Flipa i Flapa.

Jeśli nie należysz do żadnego z typów, a odnajdujesz się gdzieś pomiędzy nimi, jak wówczas podczas ataku (zwłaszcza pierwszego) możesz rozpoznać, czy jesteś w niebezpieczeństwie oraz czy powinieneś wezwać karetkę pogotowia?
Niezwykle skuteczny test

Otóż oba ataki zwykle różni to, że faktyczny atak dusznicy bolesnej występuje najczęściej po dużym wysiłku siłowym, który wywołuje zwiększone zapotrzebowanie mięśnia sercowego na tlen. Jeśli tętnice wieńcowe są w złym stanie i na wpół zablokowane, krew nie może dostarczyć komórkom serca tlenu.

Z tego też powodu kardiolodzy poddają swoich pacjentów tzw. testom wysiłkowym w warunkach szpitalnych w celu sprawdzenia, czy wysiłek powoduje ból.

W ten sposób zmarł René Goscinny (twórca Asteriksa – znanego bohatera komiksowego): lekarze poddali go podobnemu testowi wysiłkowemu. Test okazał się niezwykle skuteczny, a jego rezultat ostateczny – Goscinny zmarł natychmiast wskutek rozległego zawału mięśnia sercowego…

Poddanie tego dość korpulentnego, lubiącego dobrze zjeść, prowadzącego raczej siedzący tryb życia i niezbyt wysportowanego mężczyzny (w Cannes Goscinny grał jedynie w… kule) zbyt intensywnym testom wysiłkowym okazało się karygodnym błędem. Jego następstwem był zawał serca – a przecież tego chciano właśnie uniknąć.

Kolejną zagadką jest to, jak lekarze w szpitalu, gdzie przecież wszelkie niezbędne przyrządy znajdują się pod ręką, nie byli w stanie reanimować pacjenta. Przecież zawał leczony natychmiastowo da się opanować. Wyjątkiem są sytuacje, w których nastąpiło poważne pęknięcie aorty, ale nawet i w takich przypadkach pacjenta można uratować.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: poczta zdrowia czyli o fałszywej „chorobie wieńcowej”
PostNapisane: 2014-02-02, 13:07 
Adept
Offline

Dołączył(a):2006-04-13, 14:45
Posty:38
Goscinny nie miał szczęścia, jednak być może gdyby przeczytał ten newsletter, nie wyraziłby zgody na wykonywanie przed lekarzami obcego sobie wysiłku, którego od niego wymagano. W każdym razie Albert Uderzo musiał kontynuować tworzenie albumów o niezwyciężonym Galu już w pojedynkę…

Z kolei atak „fałszywej dusznicy” nie niesie za sobą żadnych konsekwencji. Może przydarzyć się w każdym momencie, nawet podczas snu. Zdaje się, że jest ona wynikiem kumulacji stresu, różnych zmartwień i frustracji, problemów zawodowych bądź uciążliwego poczucia bycia nadmiernie obciążonym obowiązkami i niemożności sprostania terminom i datom. Wszystko to jest stale obecne gdzieś z tyłu głowy, nawet wtedy, kiedy myśli się o innych rzeczach; podczas oglądania telewizji czy spotkań z przyjaciółmi.

Nieświadomy stres jest stale obecny i w zupełnie nieoczekiwanych momentach daje o sobie znać, pobudzając nasz układ nerwowy i początkując ucisk.
Szklanka wody na ratunek

Poza zupełną nieszkodliwością atak „fałszywej dusznicy” ma pewną ogromną zaletę: da się go zatrzymać w dwie minuty w niezwykle prosty sposób. Wystarczy małymi łykami wypić szklankę zimnej wody. Jeśli pod ręką nie masz ani wody, ani innego napoju, zacznij głęboko oddychać, powoli chodząc i powtarzając sobie: „Uspokój się! Uspokój się! Rozluźnij się!” Szklanka wody jest jednak sposobem dużo skuteczniejszym, wręcz natychmiastowym.

Jeśli często przytrafiają Ci się podobne ataki, pamiętaj o stałym noszeniu ze sobą małej butelki wody. W najgorszym przypadku możesz zebrać w ustach ślinę i ją przełknąć. Najważniejszy jest akt połykania. Dlaczego?

Być może wiesz, że woda oraz produkty, które połykasz, nie „spadają” do żołądka, poddając się prawom ciążenia. Są popychane w kierunku żołądka przez ruchy perystaltyczne przełyku. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy jesz lub pijesz do góry nogami – to, co przełkniesz, powędruje i tak do żołądka (jest to jednak mało praktyczne, zwłaszcza w przypadku napojów).

Przełykając, dajesz początek ruchom układu pokarmowego, który z kolei relaksująco oddziałuje na cały obszar splotu słonecznego, rozluźniając mięśnie i rozszerzając tętnice. Jest zatem możliwe, że szklanka wody pomogłaby przy prawdziwym ataku dusznicy bolesnej, ale w tej kwestii nic Ci nie mogę zagwarantować.

Odrobina wody na pewno nie zaszkodzi podczas oczekiwania na karetkę lub kardiologa. Okazuje się więc, że picie wody może być korzystne przy różnych dolegliwościach. Jest to więc również pierwszy krok do hydroterapii.

Teraz załóżmy, że w razie wątpliwości konsultujesz się z lekarzem i że lekarz wystawia słuszną diagnozę: prawdziwa bądź fałszywa „dusznica bolesna” (diagnoza możliwa będzie dopiero po szczegółowym wywiadzie na temat stylu życia i sposobu, w jaki pojawiają się objawy). Niestety, można jednak przypuszczać, że lekarz zadowoli się wykonaniem analiz i testów (w tym osławionego testu wysiłkowego) stosowanych do diagnozowania prawdziwej dusznicy bolesnej.

Załóżmy jednak, że lekarz stwierdzi obecność „fałszywej dusznicy”. Co wtedy zrobi?

Cóż może zrobić lekarz w walce z „fałszywą dusznicą”? Nic poza przepisaniem leków przeciwlękowych czy antydepresantów, które, pod płaszczykiem walki ze stresem, ogłupią Cię i zmniejszą reaktywność emocjonalną oraz Twojego układu nerwowego o 20 do 30%. Dam sobie rękę uciąć, że lekarz nawet nie wspomni o szklance wody!

A zatem, osoby cierpiące z powodu „fałszywej dusznicy”: decyzja należy do Was.

Jednak, moim zdaniem, zamiast faszerowania się psychotropami, których skutki uboczne są znaczne, lepiej – tylko koniecznie po upewnieniu się, że nie cierpisz na miażdżycę! – zadowolić się technikami relaksacyjnymi, poobiednią drzemką, pewną dawką tumiwisizmu, gdy spóźniasz się z terminami oraz… małą butelką wody w zasięgu ręki. Ponieważ, jeśli uda Ci się radzić ze stresem oraz uspokajać nerwy, „fałszywa dusznica” nie przeszkodzi Ci dożyć i setki!

Pierre Lance

****************

Jednym z najistotniejszych problemów dzisiejszej medycyny jest fakt, że lekarze zwykle nie proponują pacjentom terapii naturalnych. A przecież doskonale wiadomo, że są one bardzo skuteczne, jeśli chodzi o leczenie bólu i wielu chorób! Nie mają groźnych skutków ubocznych, ani nie są tak kosztowne, jak większość leków – jeśli tylko wiesz, jak je stosować. Więcej informacji znajdziesz tutaj.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

DrukujPowiadom znajomego 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 2 ] 

Strefa czasowa: UTC + 2


  Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Możesz rozpoczynać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
7CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCviewtopic
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO