Uczmy się od Niemców jak chronić dzieci przed chorobami oraz powikłaniami poszczepiennymi. Nie sieją paniki, że iluś tam imigrantów zachorowało na odrę, tylko radzą rodzicom chronić małe dzieci w domach. Taką postawę powinni przyjąć wszyscy lekarze, a przede wszystkim MZ. Odra to nie aids czy ebola, dobrze żeby starsze dzieci ją przeszły raz w życiu i uzyskały trwałą odporność, a młodsze trzeba chronić.
„Berlińscy pediatrzy apelują, by rodzice niemowląt pozostawiali dzieci w domu i nie oddawali ich do placówek opieki. Władze miasta planują też szczepienia dla uchodźców - to właśnie w tych kręgach rozpoczęła się epidemia odry.
//<![CDATA[ var gazeta_pl = gazeta_pl || {}; gazeta_pl.Config = gazeta_pl.Config || {}; gazeta_pl.Config.Squid = {domain: '', luid: '', dc: ''}; //]]> Związek Niemieckich Pediatrów radzi berlińskim rodzicom, by do czasu opadnięcia fali zachorowań na odrę pozostawiali niemowlęta w domu i nie oddawali ich do placówek opieki dla najmłodszych. Specjaliści podkreślają, że choroba jest szczególnie niebezpieczna dla najmłodszych dzieci- 18 lutego br. w Berlinie na odrę zmarło 1,5-roczne dziecko. Ogółem od października ubiegłego roku w Berlinie zarejestrowano ponad 630 przypadków odry.”
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17496399,Odra_w_Berlinie_to_juz_epidemia__Wladze_radza__by.html?lokale=local#BoxNewsImg
|
|