Cytuj:
Kibol - porypaniec który uważa, że za drużynę trzeba poświęcać życie w bezsensownych bijatykach, demolować stadiony kiedyś coś jej nie wyjdzie, i nienawidzić innych kiboli
Poświęcić życie ?? Jakos nikt nie zamierza nikogo zabic. Zdarzaja sie takie przypadki niestety, że ktos ginie, ale to naprawde żadkość. Moze raz na rok. Inna sprawa oddać życie za klub mysłe , że takich fanatyków w Polsce jest może 1- 0.5 % i to niewiem. Maja ludzie rodziny i tekst w stylu " Cmok żonko narazie synku tatuś musi iśc oddać życie za klub" Są tekstami glupimi. Pisalem do szkoły tekst dlaczego kibice sie bija na zaliczenie. Później wrzóce i wyjaśnie ( dostałem 4.5 ) i profesor mnie pochwalil :)
[ Dodano: 2007-08-17, 14:58 ]Częśc tylko mojej pracy
„ Dlaczego kibice biją się między sobą?. Dlaczego walczą? ”. Najprościej na takie pytanie odpowiadają „ bo tak trzeba ” , „ bo tak się przyjęło ” ale to zbyt proste i płytkie , więc trzeba szukać głębiej. Wcześniej postaram się przedstawić argumenty kibiców jakich używają by dowieść swoja prawa bicia się między sobą. Przede wszystkim , bijatyki między kibicami gwarantuje wszystkim wolność. Cóż , mają takie hobby , a kwestia co jest normalne , a co nie , jest w dzisiejszym świecie dyskusyjne. Na jakim świecie żyjemy?. A może lepiej łazić po skałkach bez asekuracji , jeździć motorem na złamanie karku , czy skakać głową w dół na elastyczniej linie?. Tam też zdarzają się urazy i wypadki śmiertelne. Czy jednak prawo powinna tego zabraniać?. Umowa między nimi jest jasna : Ja chcę się bić , druga strona też nie stroni od tego , a cała zabawa polega na tym , kto kogo podejdzie i kto okaże się lepszy na ubitej ziemi czy miejskiej partyzantce. Ich wybór , świadomie robią to , co robią nikt do nikogo nie ma pretensji czy żalu. Bywa że po walce podają sobie ręce. Dlaczego ktoś próbuje zabronić kibicom tej ekstremalnej profesji działającej na zasadzie dobrowolności? Czy ktoś może zabronić bijatyk? Czy jest jakiś autorytet który może temu zapobiec? Czy te grona „ intelektualistów ” , którzy sami posadzili się na świeczniki moralistów , maja prawo mówić innym co jest dobre a co złe? Czy mają oni moralne prawo , by oceniać i krytykować chuliganów sami będąc ze skazą? Wśród tej pseudo elity jest wielu złodziei , kłamców , finansowych oszustów , bo liczy się kariera. Czy warto ich słuchać? Więc „ dlaczego kibice się biją? ” Kłania się biologia. Mężczyźni rywalizacje mają we krwi i są to pochodne zachowań od wieków. Plemiona , kasty , rodziny , zajęły teraz barwy klubowe i pod ich sztandarem trwa wojna. Bronienie swoich terenów przed „ najeźdźcami ” , podbijanie obcych ziem , walka o wpływy , dominacją w regionie czy w kraju. Tak było przez wieki i tak bywa teraz. Ważna jest taktyka . Zawiera się sojusze z innymi „ plemionami ” gdy trzeba wypowiada im się wojnę. Takie manewry XXI wieku czyli wojna zastępcza w czasie pokoju. Bliskie są też porównania do rycerzy , sprawdzających swoja się siłę w turniejowych szrankach. Coś tym jest , przy czym romantyczna wizja pojedynku rycerskiego jak ma się do realiów , bo tam gineli ludzie walka była toczona na śmierć i życie. Dziś sami kibice mówią tak o sobie „ nam nie chodzi o zabijanie , nam chodzi o wojnę ”. „ Plemienny ” układ nie występuje tylko w piłce. Wiejskie dyskoteki , gdzie regularnie jedna wioska leje się z inna , gdzie jedna dzielnica , kamienica obija drugą , a osiedla gdzie każdy „ obcy ” musi się mieć na baczności. Gdyby podliczyć te spory , to wyszłoby tego więcej niż na piłce. Po prostu część męskiego rodu bycie wojownikiem ma we krwi. Szukają adrenaliny , szukają okazji by się wykazać w konfrontacji z innym „ samcem ”. Wygląda to może prymitywnie , gdy używa się takich określeń , ale taki jest rodzaj ludzki , taka jest nasza biologia. Popęd seksualny zapewniał przetrwanie gatunku , predyspozycje do walki o przetrwanie zapewniały ludziom przez wieki życia. „ Dlaczego walczą ” Po pierwsze przez lokalny patriotyzm. Miejscowości leżące blisko od siebie w zasadzie nigdy nie dążyły się sympatią. Źródeł niechęci należy szukać w odległej historii. Bywa jednak , że powodem antagonizmów były błahe z pozoru sprawy. Później rodziła się konkurencja miedzy zainteresowanymi , z biegiem czasu coraz mniej zdrowa. Była przekazywana z pokolenia na pokolenie i przetrwała do dziś. Tak naprawdę mało który z wojowników wnika w kartę historii , ponieważ liczy się co jest tu i teraz. Wszyscy doskonale wiedzą że tradycja to stopiony przez te długie lata kawał żelaza , które ciężko przełamać. Dlatego istnieje zbiegiem lat robi się coraz bardziej twarde. Oznacza to , że jeszcze przez długi czas nie wiele się zmieni. Tak jak wielu żołnierzy nie wie , po co walczy , chodź wie za kogo ( kraj , rodzina , pieniądze ) , tak i analogicznie kibice walcząca swój klub. Bo jak się kocha , to się za to walczy. Bezinteresownie … Innym powodem jest duma. Żaden kibic nie pozwoli sobie na lżenie z jego klubu oraz miasta. Tłum ludzi , siła masy , ideowa jedność , wystarczy impuls , nutka prowokacji , by gniew i nienawiść przenieś na „ obcych ” , a kibice drużyny przeciwnej są idealnym celem. Często taka zbiorowa ekstaza porywa do walki i agresji nawet spokojne jednostki , które nagle odkrywają w sobie wojowniczy instynkt. Bywa , że chęć wyzwolenia skrajnych emocji i adrenaliny potrafi przykryć miłość do swoje klubu wyzwala w człowieku tylko ogólna żądze walki. Tak funkcjonuje część bojówkarzy , dla których celem jest sama bijatyka ,a klub schodzi na dalszy plan. Emocje rozpierają ludzi ci muszą je jakoś wyładować. Jedni za taki stan rzeczy obrali sobie bijatyki , inni relaksują się podczas łowienia ryb czy grania w szachy. Na pytanie „ dlaczego kibice ze sobą walczą? ” można też odpowiedzieć , ze robią to po to żeby się pokazać , zaistnieć , a często korzystają z bandery danego klubu , który jest im obojętny. Stwarza on jednak jakąś bazę dla własnego „ hobby ” , bo kibice mają już swoja strukturę , „ sztandary ” , ludzi do których łatwo się przyłączyć. Najciekawsze jest to , że to że za bary biorą się przedstawiciele wszystkich warstw społecznych. Choć w mediach królują bezzębni absolwenci podstawówek , nie potrafiący się wysłowić. Prawda jest inna. Kibice to lustrzane odbicie społeczeństwa. Są więc uczniowie i bezrobotni , ludzie którzy zeszli na złą drogę , ale też pracujący , studiujący , ojcowie , mężowie , właściciel firm , ludzie „ sukcesu” , którzy coś w życiu przeżyli. Ich wybór życia był taki , a nie inny i jest w pełni świadomy. Nie powstał z braku perspektyw , czy demoralizacji. Ba często bywa utrudnieniem w awansie społecznym , czy ekonomicznym ( zła opinia w środowisku , wydawanie kasy na mecze , kłopoty z prawem , konflikty w rodzinie). Łączy ich jednak jedno. Miłość do klubu i to , ze uważają się za prawdziwych facetów. Gdy ktoś ich obrazi , ich kobietę czy klub , to leja go w mordę. Ot cała filozofia. Nie maja zwyczaju nadstawiać drugiego policzka czy uciekać. Dziwne? To po prostu my , kibice.
Bibliografia
„Fani Chuligani ” – Jerzy Dudała
„Nasza historia staje się legendą ”- Jan Galernicki
„Jak pokochałem Adolfa Hitlera ”- Roman Zieliński
„ Liga Chuliganów ” - Roman Zieliński
Magazyny
„To My Kibice ”
„ Głos stadionu ”
www.wroclawianie.info
www.kibice.net
www.chuligani.com
www.szalikowcy.com
www.jagiellonia.eu.org
www.legialive.net