teraz punki dzielą się na punków, punków i punków, spróbuje ich scharakteryzowac moim myśleniem
Są prawdziwe punki, ale nie mnie ich opisywac, więc opisze dewiacje (hehe)
PUNKI - kolesie około 30, niektórzy pozakładali rodziny i przestali się (że tak powiem) wygłupiac, wyjęli kolczyki, tunele w uszach zoperowali bądź wisi im to tak sobie. Drudzy (omg grałem z takimi) też pozakładali rodziny tylko że dalej piją jabole (tylko że mniej) ubierają się w skóry (tylko że w szersze
) mają glany, nienawidzą systemu, chociaż, chcąc nie chcąc mają legalną pracę etc.
Punki - grupa ludzi około 17 lat, niby słuchają w miarę tró punkowej muzyki, ubierają się też punkowo, tylko że są z dobrych domów i z nienawiścią do systemu troche ciężko. Taki osobnik wyżej w łańcuchu ewolucji od emo
mały OT niektórzy słuchają pidżamy porno (nie wiem czy to punk, nie słucham tego ścierwa - przepraszam jeśli kogoś uraziłem
) mają tego koszulki, naszywki, torby, plecaki, majtki, kołdry, słuchawki, zasłony, kolczyki, tatuaże, przypinki, skarpetki, bluzy, spodnie, czapki i dużo dużo więcej rzeczy których nawet nie wynaleziono, ale już jest wersja pidżamy porno. Nie ma ludzi którzy mnie bardziej denerwują, są jeszcze odmiany happysadowe itp. wolę dresów, huliganów, trance, niemców i ich muzykę ludową. Dziękuje
punki - użycie małej litery jest tu uzasadnione. To są punki (głównie dZiEfFcYnQi) które są takie strasznie punkowe, że chuj mnie bierze. Słuchają fall out boy, jakichś tam mega punkowych niemieckich zespołów, kasi cerekwickiej, rihanny, ale one są PUNK i nienawidzą pustych panieneq (głównie dlatego same nie są ładne, a do tych grup z których się śmieją mogłyby wejsc nawet po uprzednim obcięciu palców, czy czegoś tam) mają różowo-czarne konta na fotce, trampki i różne strasznie punkowe akcesoria rodem z antysystemowego targu. Nigdy nie słyszały o sex pistols. To jest punk! YEAH
a tak na małym marginesie ja jestem z gatunku tych punków których widac kiedy przy słowie punk nacisnie się +, pop-punkowcem, nie trudno się nim stac, wystarczy byc metro, znac kilka fajnych zespolow (oczywiscie melodic
), przydałoby się zebys na czyms gral, ewentualnie możesz byc cholernym pozerem (niezbyt cool, dude, ale nikt nie jest doskonały) musisz byc cholernie wyluzowany, żartowac ze swojej seksualności i dużo zangielszczac - życ nie umiaerac
proszę o nie odpisywanie mi definicjami co to naprawde jest punk etc. napisałem sobie bo mnie natchnęło, dziękuję
aa, i musiałęm powiedziec o tych pidżamopornowatych łajzach.