Dla mnie to są normlani ludzie a to jest ich rozrywka ich życie i sposób
wydaje mi sie ze troche to roztrzęsione na blokersów najezdżają własnie lamusy ktorzy byli cisnieci przez nich i nie koniecznie jest to prawda ze jak chce sie pracwac to sie znajdzie prace

a co to za życie ? Jakimi wartościami oni się kierują ?

a co jest przeszkodą w znalezieniu pracy dla młodego 'zdrowego' chłopaka który jest po ogólniaku np ?

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

wśród ludzi panuje takie przekonanie że jeśli na ławce pod blokiem siedzi grupka ludzi w kapturach to są to na pewno złodzieje ćpuny wandale i nieroby. Owszem zdarzają sie i tacy ale nie oceniajmy ogółu na podstawie kilku osób;) Nie będę też ściemniał że wszyscy są z patologicznych rodzin mają ciężkie życie bla bla...(chociaż i takich jest wielu). Jedni chodzą po klubach a drudzy siedzą na ławkach po prostu. I to że przykładowo piją piwo...no co w tym złego? Ważne że nie piją do upadłego. Zataczających sie kapturników raczej nie widziałem;p Nie każdy blokers to dno.

To widać zależy gdzie, Ci spod mojego bloku śpiewali dziś w nocy 'pokaż na co cię stać ale nie jeden raz'
Nie są z patologicznych rodzin to fakt, zwykłe nieroby i tyle :)

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

czemu nieroby;> może po tygodniu ciężkiej pracy zachciało się chłopakom powygłupiać pod blokiem nie no ok rozumiem że to może być z deka denerwujące

Hm, może nawet nie denerwujące, ja po prostu nie lubię takiego marnowania czasu pod blokiem - zresztą co to za zwyczaj pić piwo pod blokiem, nie lepiej usiąść w domu wygodnie w fotelu, w pubie czy nawet w parku, ale pod blokiem ? Kurde, takie to puste troche, zresztą inna sprawa czy śpiewają piosenkę Feela czy tekst 'biała rasa.... <coś tam>' nie, dla mnie to element, dres + łysa głowa + piwo + twarz z niemiłym wyrazem = nic dobrego

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Widocznie mają jakiś powód skoro tego piwa nie piją w domu;> Ale masz rację, że zdarzają się tacy co wychodzą przed ten blok między innymi po to żeby uprzykrzyć życie innym. Ale jeśli siedzą piją piwo nie zaczepiają nikogo to nie mam nic przeciwko. Niech se nawet śpiewają... :P A nie każdy lubi Feela czy Dodę :P

blokersi? hm? xP tak czy inaczej jakis idiot wymyślił nazwę na grupy ludzi którzy odpoczywaja sobie pod bloczkiek:D ja tez to kiedys lubiłam i nie uwazałam sie i nie uwazam sie za jakeigoś blokerska xD w ogóle co to za nazwa :P

No sa przypadki blokersonów którzy maja coś nie halo z psychiką i siedząc tak pod blokiem odpierdzielaja różne fazy ,ale cóz tak bywa:P ja tam nic do nich nie miałam:P bo juz jakos wszyscy dorośli i sie znudziło te siedze na ławeczce:P

blokersi to spoko ziomy... sam bardzo czesto siedze na ławece pod blokiem.. :P w dresiku ktory jest taki cieplutki... mieciutki dresik otulajacy twe nogi to dobra sprawa :)

Sh0x, a ile paseczków