Mikus napisał(a):
Są i to nie takie drogie. Najtańszy jaki widziałem to za 15zł, ale takie lepsze Mace to juz 60zł. I mamy pewność że nie zrobimy psu krzywdy, bo psikanie zwykłym gazem to bardzo zły pomysł, bo psy mają bardzo czułe zmysły.
A jaka jest różnica między nimi, uważając że ten za 60 zł jest lepszy ?
Mikus napisał(a):
Mój znajomy stosuje, ale na kleszcze... I działa. A tak na poważnie to na rozeźlonego psa raczej nie startowałbym z ultradźwiękami, bo jak nie zadziała to mamy spory, gryzący problem.
Moim zdaniem na kleszcze lepsze są preparaty w rozpylaczu
Chyba na takiego psa najlepsze będą szybkie nogi po prostu
Mikus napisał(a):
Średnio humanitarne rozwiązanie. Trzeba pamiętać, że pies to tylko zwierze i nie rozumie, że robi źle. A potraktowanie go prądem albo go rozwścieczy albo sprawi zbyt duży ból. Gaz z zastosowanie dla zwierząt jest najlepszym wyjściem według mnie.
Do czego to doszło że ludzie muszą stosować na zwierzętach różne środki chemiczne. A czy taki gaz dla zwierząt może być również stosowany na ludzi ?