zosiaktosia napisał(a):
ale z kolei malo kogo można spotkać w długim rękawie w upały, to chyba też jest jakaś odpowiedź- tłum raczej się zna, co nie?
nie powiedziałabym , po porstu jest im gorąco więc sie rozbierają, ale przy tym też nastawiają więcej skóry na poparzenia, to wcale nie jest mądrzejsze
zosiaktosia napisał(a):
chyba i szorty i bokserki w przypadku faceta. dobrać odpowiednie "majtki" dla dziewczyny do bieganie...
Fjord nansen jest chyba drogi, jak dla mnei za drogi...
no tak średnio bez przesady .. drogie to jest UA ;]
zosiaktosia napisał(a):
długie rękawy to podstawowa ochrona przed robactwem. zdecydowanie się zgadzam, do lasu to priorytetowa sprawa bez względu na pogodę.
do lasu i na pole to zdecydowanie długie spodnie . no i ja bym sie jeszcze spryskała czymś na te robactwo
Carbid napisał(a):
W Tatrach też w maju można spotkać tłum jadący kolejką na kasprowy co nie oznacza że jest tam ciepło, tylko pare osób jest odpowiednio wyposażonych.
tak i to w sandałach ;] tłum to niezbyt dobry przykład
zosiaktosia napisał(a):
i co i niby taki kleszcz pod getrami nie przejdzie?
oczywiscie! no może nie pod takimi mega ciasnymi ale pod lekko luznymi to przejdzie ,ugryzie i ciach -chory !
dlatego trzeba się psikać,
Carbid napisał(a):
Exa napisał(a):
Na takie stwory i tak zawsze lepiej się czymś psiknąć.
Ja miałem taki środek co się nazywał ultrathon, owady w powietrzu strącał ale pisało na nim, żeby na ubrania psikać i unikać kontaktu ze skórą. Przy nim i tak długa odzież była potrzebna. Warto poszperać za czymś jeszcze, słabszym ale do psikania na gołe ciało.
aż taki mocny? no to nieźle .. raczej bym nie chciała sie poparzyć chemią,, ten środek to może jest na jakieś dżungle tropikalne
zosiaktosia napisał(a):
dlaczego słabszym na gołe ciało?
jak przecież te takie tanie offy czy inne brosy nie działają...
wg mnie właśnie nie działają.. ten mega mocny też bym nie brała jakiś złotyśrodek trzeba wziąć, i wtedy podczas biegów po lesie czy polu w odpowiedniej odziezy nic nas nie pożądli ;]