Super humorek , bo zbliża się sobota i już nie mogę się doczekać tego dnia :D

_________________
' Droga- rządzi nami, raz wiedzie raz zwodzi
Diabelskie widły rozgałęzia się
I drzewo niewiedzy, gdzie dobre w złe przechodzi
Nieludzkie prawo, nieubłagane lewo..'

Też się nie mogę doczekać soboty :D Z tą różnicą, że tej, która będzie za tydzień, bo następny koncert się szykuje
Ale humor do niczego. Jestem wściekła. Wygrałam w radiu w zeszłym tygodniu płyty i koszulkę i jeszcze nic nie przyszło, a już powinno być ! Cholera mnie bierze. Po drugie, przedwczoraj pokłóciłam się z kolegą i to tak bezsensownie, że....niby się pogodziliśmy dzisiaj, ale to nie to samo. Po trzecie chciałam zamówić koszulkę zespołu happysad żeby mieć na koncert i co ? Nie ma już koszulek ! Po czwarte nie mam akumulatorów do aparatu...i, i, i mi pryszcz wyszedł

humorek powiadasz....codziennie prawie nie zmiennie taki sam;/ dzisiaj nudno mi się zrobiło...:

Potężna dawka humoru. Popraw sobie nastrój!

Humor!

Jeżeli jest piątek, a ja siedzę przed komputerem, to czy mogę być w dobrym nastroju? W końcu jest karnawał no nie? Wychodzi na to, że moi rodzice z 50 na karku prowadzą bardziej imprezowy tryb życia niż ja. Wątpię, żeby ktoś na tym forum zdołał mnie przebić w kwesti "piątkowego doła"

Mówisz i masz......:] U mnie nic lepiej, właściwie humorek nienajgorszy, ale mogłoby być lepiej, łamie mnie w kościach, boli gardło, więc grypa tuż tuż.... ;/
A jutro kolejna podróż mnie czeka, nie wiem jak dam rade, ale musze :)

_________________
' Droga- rządzi nami, raz wiedzie raz zwodzi
Diabelskie widły rozgałęzia się
I drzewo niewiedzy, gdzie dobre w złe przechodzi
Nieludzkie prawo, nieubłagane lewo..'

No tak, ale nic na to nie poradzisz, że choróbsko cię bierzę. Ja jestem 100% zdrowa i SIEDZĘ W DOMU. Gdyby to była jednorazowa sprawa, to machnęłabym ręką. Ale dziwnym trafem moi "przyjaciele" sie ostatnio pochowali.

BTW misia24, uważaj na siebie, żebyś w czasie tej podróży nie padła na jakieś zapalenie płuc

Dzięki telenowelka, będę uważała. Nawet nasi najbliżsi "znajomi" się tak Tobą nie przejmują , jak wprawdzie nieznane do końca nam osoby :) Myślę, że gorzej być już nie może, lecze się domowymi sposobami na razie, jak to nie pomoże, to będzie trzeba udać się do specjalisty :)

_________________
' Droga- rządzi nami, raz wiedzie raz zwodzi
Diabelskie widły rozgałęzia się
I drzewo niewiedzy, gdzie dobre w złe przechodzi
Nieludzkie prawo, nieubłagane lewo..'

Ja się leczyłam domowymi sposobami i mi to nic nie dało. 7 dzień w łóżku leżę, poprawy nie ma. A w przyszłym tygodniu mam ważny konkurs (od niego zależy, czy będę pisała test na koniec gimnazjum, część humanistyczną, czy nie) i muszę do tego czasu się jakoś pozbierać. Trzeba będzie zejść na dół do sąsiadki, która jest lekarzem, bo inaczej nie da rady ;P
Humor mimo wszystko dobry, bo wczoraj się dowiedziałam, że jadę :
-28.02.-koncert Manchester
-19.03.-koncert happysad

Asia, musisz swoje wyleżeć :P Przeziębienie nieleczone trwa tydzień, a leczone 7 dni :P
Pod kołdrę, herbatka z sokiem, i za dwa dni będziesz zdrowa :D

A ja mam super humorek :D
Wyleżałam się dwa tygodnie w domu (a właściwie to prawie trzy, bo grypa mnie dopadła przed samymi feriami :P ), nie robiłam totalnie nic :P wiec teraz z nowymi siłami wracam do szkoły :> ale zaległości mam okropne ;p ;p ;p teraz żałuję, że się w ferie nie uczyłam ;p
ale co tam, byłam dziś na lodowisku z moim Misiem :> Ale było ekstra! :D Nigdy nie jeździłam na łyżwach, nie wiedziałam że to taka frajda :P tylko pupa boli... ;p bo lód był za twardy... ;p