Jestem już po jednym nieudanym związku i boje się ślubu. Mój partner zamierza mi się oświadyczyć - rozmawialiśmy już na ten temat i jemu na tym zależy. Co zrobić?

Zaręczyny to nie jest tak,że na następny dzień już musisz iść do ołtarza.A jeżeli boisz się na początku zaręczyn to powinnaś z nim porozmawiać miałam podobny problem porozmawiałam z chłopakiem i daliśmy sobie spokój z tym.A jeżeli on chce już i koniec to źle powinien poczekać aż będziesz gotowa,bo wie pewnie,że miałaś już jeden nieudany ślub więc niech nie naciska.

zaręczyny to jedno, a ślub to drugie. Może opowiedz mu o swoich obawach... porozmawiajcie. Nie rezygnuj z faceta z obawy przed ślubem :) Jeśli jest Wam dobrze ze sobą i on chce się oświadczyć to niech się oświadczy. Ale nie planujcie od razu konkretnej daty ślubu. Poczekajcie spokojnie, cieszcie się sobą...

Rozmawialiśmy o tym, z tego co wiem, planuje oświadczyny na Wielkanoc! Z jednej strony go kocham i chce z nim być, z drugiej nie chcę, by było jak z moim byłym.

Wiadomo,że się boisz,ale nie możesz wszystkiego przekreślać,bo nie udało tobie się z byłym.Może jesteście za krótko dlatego się boisz i nie znasz go, aż tak dobrze by być pewna na 100 procent pewna by wyjść za niego.

Pozdr.

Z robić? Kochać. Nie porównuj ludzi z którymi byłaś/jesteś. To zabija prawdziwą Miłość. To co bylo zostaw na zawsze za sobą. Ludzie są różni. To, że ktoś w przeszłości zawiódł nie ma najmniejszego wpływu na osobę z którą jesteś dzisiaj. Kochaj i ufaj. Taka jest miłość.

Nie można generalizować ludzi i przyklejać łatki przez to co było. Przecież jesteście razem, jest wam dobrze i jesteś szczęśliwa, zaręczyny tego nie zmienią. Będzie na pewno dobrze, a przez ten strach możesz stracić coś bardzo wartościowego.

_________________
Straż Pożarna w pytaniach i odpowiedziach to wszystko znajdziesz na stronie Państwowa Straż Pożarna.

Polisia, to nie jest Twój były, zaręczyny, to nie wyrok. To jest ukłon w Twoją stronę, będziesz inaczej widziana przez jego rodzinę, zyskasz nowe prawa. To tylko zaręczyny. Nie ma się czego bać. Ślub, to już wyrok, zaręczyny - ładny gest. I tak to traktuj. Jesteś dla niego ważna, idziecie o pułap wyżej. Naturalna kolej rzeczy.

Ogarnij się i ciesz z tego, że ktoś Cię kocha, zamiast wymyślać problemy. To naprawdę wielkie szczęście i tak często się nie zdarza.

ja też m stracha ;)