Całuję się ze mną, przytula. oczywiście nie mówi mi, że mnie kocha. kiedyś powiedział mi, że chce miec dziewczyne, ale jesli juz to ma byc ta jedyna i to musi byc przemyslane..
no dobra jak jest ze mna jest wszystko pieknie, czasami bywa hamski, nie powiem..
wtedy ja tak się bulwersuję i traktuję go podobnie, nawet przesadzam- taka już jestem. kocham go , zależy mi na nim. ale dowiedziałam się, że bawi się uczuciami. teraz chodzi i się całuje z moja kolezanka. a jakos tak jeszcze niedawno calowal i przytul sie ze mna a na nastepny dzien widzialam znow go z ta dziewczyna.. co mam zrobic???
raz z ta, na nastepny dzien z tamta! nie rozumiem go!

_________________
pozdrawiam.

Przykro mi to mówić, ale jeśli tak jest, że on leci na dwa fronty to daj sobie z nim spokój, bo tacy faceci to są skur*****ny, a nie faceci.

Nic dodać nic ująć. Co zrobić? Zostawić, zapomnieć, ułożyć sobie życie.