Davis napisał(a):
Cytuj:
Lubię święta, aczkolwiek trochę mnie drażni, że w sklepach okres świąteczny trwa już od listopada. Irytują mnie też kolędnicy i ta cała religijna oprawa. Nie lubię też kompotu bożonarodzeniowego. Ale lubię atmosferę świąt :)
Hehe, prawie jak Ebenezer Scrooge
Mnie też bardzo drażni to, że sklepy obchodzą święta w listopadzie, a jak w październiku spadł pierwszy śnieg, to w radiu (powtarzam, w październiku...) puścili Last Christmas Georga Michaela -.-
Połowa ludzi wierzy, że to jest kolęda
Cytuj:
Co do kolędników - tradycja niemal martwa, ale może to i nawet dobrze, bo jak się otwiera drzwi i widzi się kilku chłystków z kapturami na głowie i z szopką wykonaną z kartonu - wycinanki dla 6 - letnich dzieci, to myśli same do głowy przychodzą... co innego, gdyby były przebrania, szopka z drewna itp.
Mnie irytuje to, że ledwie jak otwieram drzwi, to słyszę jakieś zawodzenie. A propos, masz jakieś uczulenie na kaptury?
Cytuj:
Kompotu też nie lubiłem, ale do czasu. Teraz niemal go uwielbiam :)
Nie lubię suszonych śliwek. Dlatego też tego kompotu nie cierpię.
Cytuj:
Atmosfera świąt jest, ale kiedy za oknem leży śnieg. Przynajmniej ja tak to odczuwam. No i nie lubię spotkań w rodzinie, a jeszcze bardziej składania sobie życzeń...
Dlaczego?