z opóźnieniem..
W Warszawie w wieku 89 lat zmarła Danuta Borkowska, córka przedwojennego prezydenta Gniezna, Leona Barciszewskiego. Danuta Zofia Borkowska z domu Barciszewska Data urodzenia: 10 grudnia 1925 (89) Birthplace: Gniezno, Poland Death: 8 lipca 2015 (89)
Życie Danuty Borkowskiej z domu Barciszewska, było naznaczone historią jej ojca oraz wydarzeniami z początku II wojny światowej. Warto przy tym wspomnieć historię tej rodziny, której dramat niemieckiej okupacji dotknął w równym stopniu, jak miliony innych Polaków.
Urodziła się 10 grudnia 1925 roku w Gnieźnie, gdzie jej ojciec – Leon Barciszewski pełnił dopiero co objętą funkcję Prezydenta Miasta Gniezna. W owym czasie stanowisko to powierzała wybranemu kandydatowi Rada Miejska. Wcześniej Leon Barciszewski był polskim konsulem w Essen, a na najwyższy urząd administracyjny w Gnieźnie – wówczas jeszcze burmistrza – wszedł decyzją większości radnych 10 marca 1925 roku. Kilka miesięcy później, na wskutek nadaniu miastu praw miasta wydzielonego, w miejsce stanowiska burmistrza powołano funkcję prezydenta. Tym samym Leon Barciszewski został pierwszym Prezydentem Miasta Gniezna.
Na swoim stanowisku Leon Barciszewski dał się poznać jako dobry działacz i samorządowiec na trudne czasy. Jego prezydentura wypadła w ciężkim okresie dla Grodu Lecha – panowało wysokie bezrobocie, budżet miasta był niestabilny oraz brakowało środków w kasie miejskiej na jakąkolwiek poprawę tej sytuacji. W owym czasie możliwości wsparcia czy naprawy sytuacji z zewnątrz również były znikome. Swoją funkcję pełnił przez 7 lat, kiedy to Rada Miasta Bydgoszczy zaproponowała mu stanowisko prezydenta w tym mieście. Swoją nową funkcję zaczął tam pełnić w listopadzie 1932 roku i nie odszedł z niej aż do swojej tragicznej śmierci w 1939 roku.
Trzeciego dnia po zaatakowaniu Polski przez Niemców we wrześniu 1939 roku, udał się na naradę prezydentów miast, zorganizowaną przez wojewodę pomorskiego we Włocławku. Tam zapadła decyzja o dalszej ewakuacji, skąd Leon Barciszewski wraz z rodziną – żoną Zofią, synem Januszem (ur. 1921 r.) oraz córką Danutą, uszli aż do nadgranicznych Zaleszczyk. Tam doszły do niego informacje o krwawych represjach, jakie zastosowali Niemcy wobec bydgoszczan. Mimo klęski obrony kraju, postanowił wrócić do Bydgoszczy, by w tych trudnych chwilach być z jego mieszkańcami. Czynił to wbrew ostrzeżeniom bliskich. 9 października udało mu się dotrzeć wraz z żoną do Bydgoszczy i w dwie godziny po przybyciu został aresztowany przez Gestapo wraz z synem i żoną. Po miesięcznym przesłuchaniu, Leon Barciszewski wraz z synem Januszem zostali rozstrzelani 11 listoapda 1939 roku (Janusz najprawdopodobniej kilka dni później), a miejsce ich pochówku do dziś nie zostało ustalone.
Przez lata córka prezydenta, Danuta Barciszewska, po mężu Borkowska, wraz z matką Zofią próbowały ustalić miejsce pochowania ich członków rodziny. Nie ułatwiały im to władze PRL, a jedyną pamięć o ojcu zawdzięczała bydgoskim przyjaciołom i znajomym. Po wielu latach starań w Bydgoszczy powstał Społeczny Komitet Budowy Pomnika Leona Barciszewskiego. Dzięki jego działaniom w 50. rocznicę mordu, 11 listopada 1989 roku odsłonięto monument przy ul. Mostowej w Bydgoszczy, później przeniesiony na Wełniany Rynek. W 1989 roku, jednej z ulic na terenie Gniezna nadano imię pierwszego prezydenta Gniezna.
Danuta Borkowska po wojnie ukończyła polonistykę na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Przez lata była korektorką Polskiej Agencji Prasowej, tłumaczką z języka niemieckiego oraz dziennikarką tygodnika „Forum”. Zmarła 8 lipca, a jej pogrzeb 15 lipca w Warszawie. Tragicznym jest fakt zamordowania w 1940 r w Katyniu Sylwestra, brata Leona,
_________________ medicus curat, natura sanat.
Ostatnio edytowano 2018-04-05, 16:24 przez bartosz, łącznie edytowano 1 raz
|