dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona
  Drukuj | Powiadom znajomego

sens życia ateisty.
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2007-11-02, 14:38 
Bohater
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2007-07-01, 12:19
Posty:780
Jaki jest głębszy sens życia ateisty? Nie czeka go życie wieczne, nic go nie czeka, więc po co żyje?

Ateisci, zapraszam was do wypowiadania się.
zaznaczam, że głębszy to nie taki: czysto doczesny i hedonistyczny.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-11-03, 10:31 
Starszy wodolej
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2006-05-26, 19:17
Posty:4113
Lokalizacja: ze zdartej płyty:)
Wtrącę moją niezwykle błyskotliwą myśl: a może oni nie mają sensu życia, żyją z dnia na dzień, nie przejmują się jutrem, zdają się na siebie i to im odpowiada. Po co czekać na interwencję kogoś z góry nawet nie będąc pewnym że takowa siła tam jest, może lepiej żyć tak 'po prostu' i nie wgłębiać się w tajniki sensu życia ?
To nie moja opinia, ja jestem agnostyczką, ale takie mam wrażenie odnośnie sensu życia ateisty.

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'
:-)


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-11-03, 13:08 
Bohater
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2007-07-01, 12:19
Posty:780
a jaki jest sens zycia agnostyka?
;) chodziło o głębszy sens, człowiek to takie stworzenie, że potrzebuje głębszego sensu, po to sobie wymyslilismy Boga. gdyby żyli z dnia na dzień to wiesz ile byłoby samobojstw? :P poza tym to epikureizm ;)
Takie zycie z dnia na dzien tez jest bez sensu :>

_________________
zapraszam na www.forum.szynszyle.info


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-11-05, 17:01 
Starszy wodolej
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2006-05-26, 19:17
Posty:4113
Lokalizacja: ze zdartej płyty:)
Hm, mimo wszystko wydaje mi się że nie wszyscy myślą takimi kategoriami, nie chce tu umniejszać niektórych grup społecznych ale wydaje mi się że większość nie patrzy za sensem życia a raczej za tym jak związać koniec z końcem i po prostu nie mają czasu (albo chęci) żeby rozmyślać nad takimi kwestiami.
ale na temat, głębszy sens życia ateisty... Nie wiem, dream a jak Ty myślisz?
a co do epikureizmu to chyba każdy podświadomie chce tak żyć, ale nie każdemu się to udaje :))

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'
:-)


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-11-05, 17:12 
Władca pierścieni
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2007-07-07, 00:36
Posty:930
Lokalizacja: nie pamiętam ;)
Sens życia... Sensem mojego życia jest każdy następny dzień spędzony ze szczęśliwymi i zadowolonymi przyjaciółmi, rodziną, znajomymi... Jestem agnostyczką i wydaje mi się że Bóg jest dla niektórych ludzi wytłumaczeniem na sprawy nad którymi nie chcą rozmyślać itp. Nie wiem czy jest czy go nie ma... To jest moje zdanie.

Sensem życia ateisty może być przekonywanie się do swoich poglądów... to może być sens życia każdego człowiek z różnych grup społecznych...


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-11-05, 18:58 
Wszechmogący/a
Offline

Dołączył(a):2007-06-03, 20:19
Posty:2159
Ateista tak jak każdy inny człowiek żyje po to żeby cieszyć się każdym dniem spędzonym wsród bliskich, po to by spełniać swoje marzenia, dązyć do wyznaczonego celu, być może założyć rodzinę, zdobyć dobrze płatną pracę, która będzie sprawiała mu przyjemność...według mnie różnica między nim a człowiekiem wierzącym jest nieduża i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.Takie jest moje zdanie.Wiara nie ma tu dużo do rzeczy.Ludzie wierzący myśla, że po śmierci czeka ich życie wieczne.Ateista nie wierzy w życie wieczne.Jak umrze....to koniec...życie się kończy i nie ma nic po nim dlatego żyje pełnią życia, bo wie, że drugiego już mieć nie będzie.Niektórzy nad sensem swojego życia nie zastanawiają się, bo zwyczajnie...nie mają czasu.

polly_darton napisał(a):
Jestem agnostyczką i wydaje mi się że Bóg jest dla niektórych ludzi wytłumaczeniem na sprawy nad którymi nie chcą rozmyślać itp.


Ja też jestem agnostyczką i też uważam, że
polly_darton napisał(a):
Bóg jest dla niektórych ludzi wytłumaczeniem na sprawy nad którymi nie chcą rozmyślać


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-11-14, 19:18 
Adept
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2007-11-14, 17:49
Posty:26
Sens życia ateistów? Sam takowym jestem. Czerpanie z życia wszystkiego co sprawia, że będziesz szczęśliwy nie zważając na dziwne czasami zasady kościoła. Robimy rzeczy po których nie martwimy się, że możemy za to pójść do "piekła". Po prostu nie ograniczają nas zasady chrześcijaństwa. Ktoś kiedyś napisał, że dzisiajsi wierzący to pseudochrześcijanie. Oczywiście zgadzam sie w tym zupełności. Gdyby wszyscy chrześcijanie byli tacy jak ten co umarł na krzyżu to z miłą chęcią mógłbym nazywac się chrześcijaninem.

PS. Wykonujemy oczywiście wszystko to co jest w ogólnym normach moralności.

_________________
0_0


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-11-14, 21:01 
Bohater
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2007-07-01, 12:19
Posty:780
jak dobrze, że dopisałeś ten PS ;)
no, cóż, carpe diem i hedonizm to niezbyt glęboki sens istnienia bo dosyć ulotny i doczesny ;)

_________________
zapraszam na www.forum.szynszyle.info


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-11-14, 21:15 
Adept
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2007-11-14, 17:49
Posty:26
Cytuj:
jak dobrze, że dopisałeś ten PS ;)

Heh, musiałem bo przeczuwałem, że może zjawić się osoba która "wszystko" zinterpretuje jako "dosłownie wszystko" :D

Cytuj:
no, cóż, carpe diem i hedonizm to niezbyt glęboki sens istnienia bo dosyć ulotny i doczesny

Sądze iż samo Carpe Diem jest lepsze niż ślepe podążanie za osobami które tak naprawde same nie wiedzą co czytają (księża - biblia). No i również odniose sie tutaj do klasycznego textu ateisty: Nie ma żadnych dowodów na istnienie Boga. Jezusa owszem i jestem przekonany, że on istniał i mówił mądrze. Nie wierze jednak w to, że był on synem Bożym. Jak juz wcześniej wspomniałem Chrystus to tak naprawde jedyny najprawdziwszy chrześcijanin który żył na Ziemi. [/quote]

EDIT: Teraz mi tak jakoś przyleciało do głowy. A jaki jest sens życia chrześcijan? Wojna w Iraku? Afganistanie? Gdybyś miała do wyboru zmiana religii a życie swojej rodziny co byś wybrała? Jestem jakoś sceptycznie nastawiony do ludzi którzy przekładają religie nad rzeczy znacznie ważniejsze lub interpretują ją za dosłownie i znajdują "obejścia", że tak naprawde czyniąć niby "dobrze" idą w góre (czyt. moherki).

_________________
0_0


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-11-14, 21:20 
Bohater
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2007-07-01, 12:19
Posty:780
cóż, chyba jesteśmy bardzo różnymi ateistami ;)

_________________
zapraszam na www.forum.szynszyle.info


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

DrukujPowiadom znajomego 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


  Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Możesz rozpoczynać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
7CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCviewtopic
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO