dream* napisał(a):
Jaki jest głębszy sens życia ateisty? Nie czeka go życie wieczne, nic go nie czeka, więc po co żyje?
Ateisci, zapraszam was do wypowiadania się.
zaznaczam, że głębszy to nie taki: czysto doczesny i hedonistyczny.
A jaki jest sens życia osoby wierzącej? Wydaje mi się, że taki sam. Jemy, pijemy, uczymy się , pracujemy...a głębszy sens życia? Dla niektórych to rodzina, przyjaciele dla ludzi, których wcześniej wymienione wartości może sensu nie mają widzą sens życia we własnej wyobraźni tj. w bogu.
Cytuj:
a może oni nie mają sensu życia, żyją z dnia na dzień, nie przejmują się jutrem, zdają się na siebie i to im odpowiada. Po co czekać na interwencję kogoś z góry nawet nie będąc pewnym że takowa siła tam jest, może lepiej żyć tak 'po prostu' i nie wgłębiać się w tajniki sensu życia ?
Czy Ty żyjesz całkowicie inaczej niż to co opisałaś we własnym poscie. Jeżeli tak to w takim razie na co czekasz? Na grom z nieba i głos, który wskarze Ci drogę? A jeżeli nigdy tego nie doznasz, zostaniesz ateistką?
Ludzie od zawsze potrzebowali przesady i czegoś co dawałoby im coś czego kto inny może nie miec
Cytuj:
po to sobie wymyslilismy Boga
Osobiście nie wierzę w żadnego boga i nie czuje, że coś tracę.
Moja opinia na ten temat.