Z Twojego toku myslenia wynika, ze Kosciol ogolnie glosi herezje ;) i sam jest jakims heretyckim wytworem, a smiem twierdzic, ze pieprzysz glupoty i mowisz, ze sie na tym znasz, a dziwne, bo czegos takiego co tutaj przeczytalam, nie widzialam nigdy ;)

Dla tego zachęcam cie do przeczytania tych słów w ksiedze OBJAWIENIA 22:19.

masz prawo twierdzić co uważasz za słuszne ale zaprzeczyc temu nie można,
proszę bardzo znajdź w takim razie mi w Bibli,7 grzechów głównych.
jesli powiesz mi ze znalazłas je tam to prosze napisz gdzie i oddam ci SZACUNEK

ja nie mowie, ze w Biblii gdziekolwiek jest to napisane, ja twierdze, ze Kosciol to Bog, wiec nie mozna tego oddzielac ;)

W takim razie wierzysz w Boga, ale Kosciola nie uznajesz?

emi, poszukaj w księdze przysłów ;)
czytałaś?
pisze tam wszystko.
i do tego:
"Tych sześć rzeczy w nienawiści ma Pan, a siedem budzi u niego odrazę" ;)
ciężko doprawdy uwieżyć, że poświęciłaś lata aby studiować Biblię.
pomijając juz tą księgę, to np. taką pychę i stosunek Boga do niej - widać już w wyżej przeze mnie przytoczonym cytacie: Obyś nie powiedział w sercu "to moja siła i moc moich rąk zdobyły mi to bogactwo" - -amietaj o Panu, Bogu twoim, to On udziela ci sily do zdobycia bogactwa jakie przysięgał Twoim przodkom.
już nie mówię o wiezy Babel.

Prawda jest taka, że praktycznie gdzie nie otworzysz Biblii tam możesz natknąć się na wzgardę Boga wobec grzechów głównych.

_________________
zapraszam na www.forum.szynszyle.info

Ale jaki jest sens kopiować posty z innego forum?

Tez wlasnie nie wiem o co tej dziewczynie chodzi ;]

chyba nasze pytania są za trudne, bo na żadne jeszcze nie została udzielona odpowiedź. wnioskuję więc, że postrzeganie wiary to kwestia indywidualna [niestety, bo żeby uzurpowała do kwesti 'spolecznosci' to katolicy musieliby mieć większe pojęcie o tym w co wierzą, większą świadomość i wiedzę, a ponieważ nie mają, to każdy sam sobie usiłuje coś wytłumaczyć bazując na własnej, szczątkowej wiedzy tworząc własne hipotezy i osobiste doktryny] dlatego też uważam, że każdy powinien sobie sam odpowiedzieć na te pytania, jeśli oczywiście go interesują.

_________________
zapraszam na www.forum.szynszyle.info

od razu przyznaję, że nie przeczytałam całego tematu więc jak moje pytanie się powtórzy to wybaczcie i darujcie sobie te uprzejme rady. moje pytanie.
Co ma zrobić ktoś, komu nie udzielono rozgrzeszenia. Ksiądz nie rozgrzeszył go z grzechów. jak to może w ogóle przebiegać? co ma wtedy zrobić taka osoba?.. jest już do końca potępiona? może zabijać i gwałcić bo i tak spłonie w ogniu piekielnym? czy nie można Nie rozgrzeszyć kogoś, kto chociażby okaże skruchę i przyjdzie do spowiedzi?

_________________
`I jutro obudzisz się
poczujesz swą
w nocniku dłoń..`

incognito - ja dla mnie to powinna iść do innego księdza, których na pewno rozgrzeszy ;p

no to sie człowiek nachodzi w sumie najwyżej oO