Zainteresowanych historią i działalnością siewców kąkolu odsyłam do książki p.t Pismo Święte przeczy nauce świadków Jehowy autorstwa H.A Szczepańscy i T.Kunda wydawnictwa Apostolicum bestseller 4 wydania oferowane na stronach internetowych.

A ja odsyłam wszystkich do przestudiowania historii rodziny Borgia i człowieka imieniem
Torquemada .
Zastanawiam się też, od dłuzszego czasu, dlaczego nikt do tej pory nie napisał książki
pt " Pismo święte przeczy CZYNOM katolików " .
Na pewno była by bestsellerem

Lepiej zastanów się nad tym bujającym się krzyżykiem na szyi cudzołożącego katolika

_________________
123

Liczebniku zastanów się też czy założyciel(badacz)Karol postępował właściwie,gdy żonę Marię Acley po 27 latach czynnego udziału w organizacji i łowieniu członków-chorą pozostawił bez środków do życia,mając majątek 250tys.dolarów,a czy jego następca Judge Rutherford był skazany na 20 lat więzienia za szpiegostwo,zanim zaczniesz krytykować innych popatrz na swoich-jakie drzewo takie owoce.

Mało obchodzą mnie świadkowie.
Chodzi mi raczej o0 to , że twoja obrona to zachowanie żula który obrzygał gościa i mu mówi, żeby spadał bo śmierdzi.
Nie napisałem , że świadkowie to jakaś wypasiona religia,
ale jak ktoś z katolków twierdz, że mordy koscołka sa niważna bo jakiś gucio zostawił , żonę a drugi był w więzieniu, to niech sobie przypomni pana Wielgusa i tych w sukmanach co se brali cudze żony w
ciemnych pomieszczeniach.
Zreszta postępowanie duchownych kościóþłka jest nieważne, każdy wie co prezentują,
wystarczy posłychać opowieści katolików na sniadaniach w pracy.
Ważniejsze jest postępowanie setek tysięcy i milionów szeregowych katolików,
którzy się rowodzą, cudzołożą i dopuszczaj ą się wszydstki pospolitych przestępstw - tych
kryminalnych też - jak sam zauwązyłeś poznaje się drzewo po owocach

_________________
123

Świadkowie odrzucają dziesięć przykazań Bożych!bo nie każdemu wygodnie jest w tych obowiązkach trwać.Nałogowy dyskutancie to nie jest obrona tylko fakty stwierdzone przez sąd z życia tej sekty,może zaczniesz podawać przypadki zakończone wyrokami a nie tylko chlapać ogólnymi pomówieniami bo tak jest bardzo łatwo działać jak muchy plujki.Na tej zasadzie mogę zapytać dlaczego przed rozpoczęciem pisania zapominasz zażyć sobie tabletkę na nerwy,którą zapisał Ci lekarz.

Przy takim rozumowaniu pojawiają się wątpliwości, gdyż:
1) Przymierze które zawarł B-g z Izraelem, narodem wybranym jest przymierzem wiecznym, nie czasowym i kapłani żydowscy mieli składać ofiary w Świątyni.
2) Ofiary miały być składane ze zwierząt, nie z ludzi, chodziło więc o krew zwierząt ofiarnych. Ponieważ obecnie nie istnieje Świątynia, ofiar ze zwierząt się nie składa w judaizmie.
3) Zakaz dotyczy spożywania krwi ,a nie (jak piszesz) "korzystania z krwi".
4) Transfuzja nie jest spożywaniem krwi, dokonują jej służby medyczne w celu ratowania życia ludzkiego, zatem porównanie do alkoholika który wstrzykuje alkohol do krwi jest nietrafne, sorki.
Poza tym jednym poważnym mankamentem, jakim jest odmowa transfuzji, zwłaszcza jeśli chodzi o chore dzieci religia SJ wydaje się według mnie bardzo pozytywna, propagując pokojowy i pobożny styl życia. Byłaby dla Katolików dobrym przykładem, jak naśladować Jezusa. Niestety,narażając życie ludzkie przez odmowę transfuzji i błędną interpretację Tory dajecie Katolikom mocny argument przeciw nauczaniu waszej społeczności religijnej.

Dobre, dobre. Swietny argument.
To tak jakby prochów w tabletkach - znaczy doustnie nie mozna bylo, a w żyłę do woli.

Po za tym media zawsze rozdmuchuję takie przypadki - z całego świata - cos ostatnio słyszeliscie?.
Natomiast cięgle się słyszy, że te ochronione w dzieciństwie dzieci kładą życie jak juz dorosną na wojnach i nawet w imię chrystusa to podobno jest . I to jest dopiero chodzenie Jego śladami

_________________
123

To taki sam argument jak ten poprzedni o wstrzykiwanie alkoholu, a tu chodzi o ratowanie ludzkiego życia, a nie narkomanię. Na dodatek pan nie rozumie różnicy pomiędzy spożywaniem, gdzie pokarm przechodzi przez układ pokarmowy, podlega trawieniu i dopiero na końcu przenika do krwi a wstrzykiwaniem bezpośrednio do krwi z pominięciem procesu trawienia,a przykazanie zabrania Żydom spożywania,a nie czego innego. Jest mowa o Torze, która jest świętą ksiegą Żydów, ich więc tylko dotyczy micwa zakazu spożywania krwi na podstawie Przymierza, a nie chrześcijan.Co do uczestnictwa w wojnach to mam podobne zdanie jak pan, chrześcijanin nikogo nie zabija i nie uczestniczy w służbie mundurowej gdzie jest broń ani w wojnach.Jednak śmierć dziecka w wyniku odmowy transfuzji przez rodziców też jest zabójstwem żywego człowieka, czyli morderstwem.A więc zaprzeczeniem przykazaniom Tory.Jest pan w głębokim błędzie.

To tak jakby oskarżyć rodzica ,o zabójstwo swego dziecka bo zgodził się na operację (jakąkolwiek dla przykładu) po której dziecko umarło.
Z tego co kumam decyzja o odmowie transfuzji to decyzja o sposobie leczenia.
Jeżeli lekarz nie umie poradzić sobie bez transfuzji - to ja bym nie chciał by on dotykał mojekj rodziny.
Na zachodzie , czytałem , niektórzy pacjenci udają świadków by lekarze chcieli leczy ich bez transfuzji.
Opowiedasz pan oczywiste dyrdymały i oczywiście jest pan w głebokim błędzie

_________________
123

A ja sie zastanawiam, skąd ta dyskusja. Dlaczego jakakolwiek religia ma taki wplyw na zycie ludzkie, dlaczego wszyscy nie jestesmy realistami, i wierzymy w cos co rownie dobrze moze byc czysta fikcja i mitologią?

_________________
tłumacz niemiecki