Jeśli chodzi o pierwszą część twojej wypowiedzi, to myślę, że nie jesteś ateistą w dokładnym znaczeniu tego słowa. Ateista w skrócie mówiąc twierdzi i stara się udowadniac wszem i wobec, że nie ma Boga.
Ty zdaje sie, nie chcesz go wielbić we wspólnocie u której zauważasz obłudę, zakłamanie itp. A to nie ma żadnego powiązania z faktem czy Bóg jest czy Go nie ma. Przecież starożytni Żydzi jedynie wielbiący wówczas Boga Biblii zabili Chrystusa na którego niby czekali. To co- nie nie istniał Bóg który go posłał ?
Twoją postawę określił bym mianem " bezbożność " :). Nie chodzi mi o twoją moralność tylko raczej właśnie o niechęć do wielbienia Boga razem z takimi gogusiami - i myślę , że masz dużo racji.

Liczenie wiernych w kościele ? Myślę , że chcą wiedzieć jaki mają wpływ na społeczeństwo tzn po imieniu władzę. Po drugie chcą wiedzieć jaka kasa spłynie z nabożeństw - bo prZecież wydatki trzeba planować ::))

_________________
123

.

Przypomnijmy historię Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego-dzisiejszej Organizacji Świadków Jehowy,której założycielem był Karol Russell.Rodzice byli wyznania prezbiteriańskiego,sam do 18 roku życia trzykrotnie zmieniał wyznanie-w póżniejszych latach przechodzi do adwentystów.W r.1879 odłączył się od nich tworząc nową religię,ogłaszając,że Bóg powołał go do jedynie prawdziwego wykładu Pisma św.Objeżdża USA,Japonię,Chiny,Indie,Palestynę,Austrię i Polskę.Bardzo dużo pisze broszur,książek(niewygodne wersety Pisma św.wykreśla)treścią których w większości było wpajanie nienawiści do innych wyznań a w szczególności do Kościoła Katolickiego.

Haha. Ale gość ma we łbie poukładane. Karol Rusell ? Na pewno ? A ja gdzieś słyszałem , że to był Charles Taze Russell .
Ale nie oto mi chodzi, ciekawsze jest to, że obecny papierz Benedykt brał udział w II wojence światowej - tak stosował naukę Chrystusa o miłosci bliżniego , nieprzyjaciół i wkładaniu miecza do pochwy. Czy ktoś z Was pamięta jego wizytę w Oświęcimiu ? Tak pomiatał, że jego goryle nie mogli za nim nadążyć. Ale biedny musiał być , że go tu zmusili przyjechać. I to jest dopiero paranoja - najpierw Niemcy zamordowali Kolbego , pózniej został świętym a teraz niemiecki papierz musi się do niego modlić. Jest za co kochać KK.
To , w porównaniu z Rusellem , to pryszcz.

_________________
123

.

Nic niestety nie chcę udowodnić. Ale możemy jeszcze porozmawiać jak inni gorliwi pomordowali Indian obu Ameryk. Zdaje się też mieli Biblię w rekach. Walczyli o ich dusze ?

_________________
123

.

Wyższą ?
Od czego ?
Ostatnio czytałem, że fakt iż podstawowe oddziaływania we wszechświecie są tak dokładnie wobec
siebie nawzajem dobrane, naleŻy przypisywać - cytuję : " jakiejś egzotycznej sile "

Niektórym słowo " Bóg " więżnie w gardle.
Ktoś skomentował wysublimowane wywody naukowe, wypocone tylko po to by wyszło, że Boga niet - w taki sposób : " Lepsza logika niż nic, ale lepsze nic niż Bóg " .

_________________
123

Ciekaw jestem dlaczego założyciel Karol(który nie znał alfabetu ani języka greckiego)wykreśla następujące wersety z Biblii:Mk 16.9-20,Łk 23.34,J 21.25,IP2.5.IIP 1.16,Apok 5.3-13,Apok 20.5 przecież w ciągu długich wieków nikt a nawet wielcy heretycy nie ośmielili się na ten krok.Jaki cel miało ogłaszanie końca świata na rok 1874 a póżniej przez jego następcę niby prezydenta Judge Franklina Rutherforda na rok 1925.Albowiem jeśli ktoś mniema,że jest czymś,gdy niczym jest,sam siebie zwodzi(Gal.6.3)

Pierwsza sprawa-nie wiem dlaczego twierdzisz, że te wersety zostały wykreślone, korzystam z Biblii w Przekładzie Nowego Świata i zapewniam, że wszystkie wersety, które wymieniłeś są na swoim miejscu.
Po drugie-na jakiej podstawie twierdzisz, że któryś z wymienionych przez ciebie panów zapowiadał jakiś koniec świata w 1874, a później w 1925 roku? To bzdura wymyślona przez tych, którzy zniesławiają Świadków Jehowy. Jakoś nie raz już zauważyłem, że jakimś cudem wszyscy inni wiedzą o Świadkach Jehowy więcej niż oni sami o sobie
A na trzecim miejscu, chciałbym zaznaczyć, że zgadzam się z cytatem z Biblii, który zawarłeś. Nawiązując do niego, oznajmiam, że żaden z w/w panów nie uważał się za kogoś szczególnie wyjątkowego, to byli zwykli ludzie, którzy szczerze i gorliwie badali Biblie. Zycie dostosowywali sukcesywnie do zdobywanej wiedzy. Z drugiej strony, żaden Świadek Jehowy nie uważa w/w panów, za jakichś "guru", to ludzie jak każdy z nas, więc tym bardziej nie rozumiem, po co o nich piszesz, i to w ten sposób. Nasuwa mi się jeden wniosek-byle oczernić, znaleźć coś na Świadków, których, jak sądzę nie cierpisz