dla mnie religia ma zerowy wpływ na życie czy z bogiem czy bez jak mam trafić do piachu to trafie wtedy podumam w co tak naprawdę wierzyć jak już w piachu będę

Tylko, że wtedy może być za późno.

jak to mówią "nigdy nie jest za późno..."

Zależy na co, bo zazwyczaj jest końcówka, na miłość, lub naukę.

The Beauty of Tradition
http://pl.youtube.com/watch?v=SCot5L54-dE


Tridentine Missa Cantata (Sung Latin Mass)
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 3680800365

Hmm... Sam nie wiem mnie łacina pociąga, jako język sam w sobie i dzięki całej tej historycznej otoczce. Ale czy Msza Święta po łacinie była by dla mnie?! No nie wiem... Osobiście chętnie bym zobaczył taką Msze (wybacz Ja, ale te pliki są dla mnie za długie) ja był by za eksperymentem, w dni powszechne msza zawsze w rodzimym języku, w ważne święta po Łacinie, a w Niedziele, chociaż jedna po Łacinie, niestety domyślam się, że kościół nie zrobiłby czegoś takiego, ale cóż wtedy można było by się przekonać czy warto robić tą reformę...

Ja akurat uczylam sie laciny w szkole wiec jest mi to obojetne bo i tak zrozumiem i tak natomiast jezeli chodzi o innych ludzi to hm zalezy poniewaz niektorzy kazda czesc mszy znaja niemal na pamiec wiec taka sama sytuacja bylaby z msza po lacinie wystarczy podstawic pewne sekwencje i juz by bylo z czasem staloby sie to naturalne.

No tak, ale weź pod uwagę dzieci które dopiero wkraczają do kościoła... Właśnie, dlatego nie potrafię się zdecydować...
Z jednej strony ciekawa sprawa z drugiej może być trudna na dalszą metę. Hmm... Naprawdę powinni, chociaż zrobić ankietę w kościołach tak jak czasem liczą wiernych.
Ale zwrócimy jeszcze uwagę na to, iż Muzułmanie czytają Koran w oryginale tj. po arabsku(chyba) i nie widać u nich żadnych protestów by był w języku kraju, w którym mieszkają.

Msze dla dzieci to specjalna uroczystosc np. w mojm kosciele o 11:30 te powinny byc po polsku na 100%

Jak dla mnie wprowadzenia z powrotem mszy po Łacinie spowoduje to, że księża znowu będą uważali się za lepszych.
Nauczenie się formułek to nie problem - w ciągu pół roku powinnam dać radę się ich nauczyć bez pośpiechu. Powiedzcie tylko po co? Po to żeby kościół coraz bardziej oddalał się od ludzi? Po to, żeby byli 'wybrani' rozmawiający z Bogiem i 'szary lud' powtarzający regułki których nawet nie rozumie? Ja dziękuję