dokładnie, wyobraża sobie, że gdybym dowiedziała się, że moja matka oddała za mnie życie aby donosić mój płód bo taka była sytuacja prawno-polityczna to całe życie byłabym napiętnowana palącymi wyrzutami sumienia, w dodatu wyobrażam sobie też dzieciństwo w domu dziecka kiedy w bezsilności i samotności płaczę w poduszkę i myślę, że skoro nie mam rodziców to chyba wo9lałabym się nie urodzić. Później też wydaje mi się, że wchodzę w dorosłość i nie wiem jak budować relacje partnerskie bo nie miałam żadnych wzorców, nie wiem jak rozwiązywać małżenskie problemy, tworzę toksyczny związek bo w dziecinstwie nie zaznałam matczynej miłosci a przy okazji w domu dziecka nie miałam okazji nauczyć się jak żyć w rodzinie i jak powinna ona funkcjonować.

po tym wszystkim co bym przeżyła byłabym skrajną propagatorką aborcji w wypadku zagrożenia życia matki - przecież urodzenie dziecka kosztem matki to straszne okrucieństwo wobec Bogu ducha winnego maleństwa, które jeszcze nie zdaje sobie sprawy jakim koszmarem będzie jego przyszłe życie. To krzywdzenie dziecka okupione w dodatku śmiercią ludzkiej istoty.

_________________
zapraszam na www.forum.szynszyle.info

otóż to, w takiej sytuacji nie ma idealnego wyjścia, złotego środka. Inna sprawa kiedy prawo dopuszcza aborcji a matka sama decyduje się na to ryzyko (rozpatrując sytuację z z zagrożeniem życia), co innego kiedy jest to świadomy wybór a co innego przymus.

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

ja uważam iż eutanzja powinna być dozwolona jeśli to skróci męki w jakich dany człowiek żyje i bardzo mocno się męczy. każdy powinien mieć prawo do godnej śmierci.

co do aborcji to jestem przeciwnikiem (jedyny wyjątek to że dziecko jest bardzo poważnie chore i nie będzie miało szans na przeżycie) a w pozostałych przypadkach jestem przeciwny.

Ja się zgadzam z rouge...

Ja też

Są sytuacje w których eutanazja na pewno byłaby uzasadniona. Cierpienie i ból są dla wielu osób gorsze niż śmierć.

Aborcja... z tym są problemy
W niektórych sytuacjach na pewno - tak. Są to jednak nieliczne sytuacje. Jeżeli wiadomo że dziecko nie przeżyje i zagrożone jest życie matki itp. Ale tak jak mówiłam jestem przeciwnikiem nieprzemyślanej aborcji. Takiej która byłaby zabójstwem- nie "pomocą"...

_________________
Save the Planet, Kill Yourself!

Uwazam ze obecna ustawa o aborcji jest wystarczajaca. I nie ma co w niej grzebac. Swoja droga jak sie kobieta uprze to znajdzie jakies "dojscia"
Co do eutanazji. Tylko na zyczenie chorego. Jesli chce umrzec, a nie sie meczyc to powinno dac mu tą szansę

_________________
Żaden człowiek nie jest nielegalny.

You've got a reason to live, say I don't wanna be in love, I don't wanna be in love.

ale chodzi właśnie o to żeby nie musiała szukać dojść - tylko żeby mogła to zrobić w czystym gabinecie, przy pomocy fachowca, a nie w zagrzybionej piwnicy z jakimś rzeźnikiem... (oczywiście w przypadkach kiedy aborcja jest 'zrozumiała')

mi się wydaję że to idealne miejsce do Mordowania dzieci (choć zapewne żadne nie jest dobre). Jak kobieta decyduje się na aborcję (i tu nadal podtrzymuję swoje zdanie które przedstawiłem kilka postów wcześniej) to niech ponosi skutki tej decyzji - i nie obchodzi mnie to że do końca życia będzie cierpieć z tego powodu - w końcu matka zabiła swoję jeszcze nienarodzone dziecko

że tak odbiegne moze troche od tematu... u mnie w okolicy jedna dziewczyna usunęłą ciążę 13 razy.. dla mnie to okropieństwo i wogóle nie rozumiem jak tak mozna robić .. a nie usuwała tego w Polsce oczywiście... ehhh co sie z tymi ludżmi nie dzieje

taką to bym dał do kamieniołomu lub innej ciężkiej (lub bardzo) pracy i tylko o czarnym chlebie i o czarnej kawie i zero praw obywatelskich.